Co mam zrobić, by być dobrym tatą? W jaki sposób powinienem odnosić się do swoich dzieci? Na kim się wzorować? Na te i inne pytania odpowiedział Paweł Bartosik, pastor ewangelicznego Kościoła reformowanego.
Postać chrześcijańskiego ojca była tematem konferencji, która odbyła się 19 stycznia w gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Według pastora Pawła Bartosika, ojciec rodziny musi naśladować stosunek Boga do Jezusa Chrystusa. – Ewangelia mówi o nim, używając takich pojęć, jak: radość, miłość, wyczekiwanie, dyscyplinowanie, bliskość, przebaczanie. To język więzi. Naśladowanie Ojca w naszych rodzinach oznacza budowanie relacji z żoną i dziećmi właśnie w oparciu o te wartości – komentuje duchowny. Jak zatem powinien postępować ojciec rodziny w praktyce? Przede wszystkim nie może pozwolić, aby dzieci dorastały w klimacie ciągłej krytyki, braku szacunku, wydawania poleceń, wiecznego niezadowolenia z ich postawy czy zachowania.
– Dane z komputera da się wyczyścić, ale jeżeli poniżymy naszego syna, możemy mieć pewność, że zapamięta to do końca życia – wyjaśnia pastor. Należy także uważnie słuchać dzieci, interesować się ich życiem, uznawać, że mają prawo do odmiennego zdania. Każdy, kto decyduje się być ojcem, musi również brać pod uwagę rezygnację z własnych swobód i wygód. – Dzieci potrzebują obecności, uwagi. Mimo że jesteśmy zmęczeni, powinniśmy im poświęcić ten czas, który moglibyśmy przeznaczyć na indywidualną przyjemność. Pójdźmy z nimi na spacer, zabierzmy na lody, poczytajmy książkę – tłumaczy Bartosik. Zdaniem pastora niezwykle ważne jest także umiejętne stosowanie dyscypliny. – Jeśli będziemy tylko restrykcyjni, to zabijemy w naszych dzieciach ducha, będziemy prowokowali je do buntu. Jednocześnie musimy być stanowczy i nie pobłażać grzechowi – mówi duchowny. O gdańskim pastorze zrobiło się głośno przed paroma miesiącami kiedy wszedł w spór z psycholog Dorotą Zawadzką, znaną jako telewizyjna „Superniania”.