Na kilkanaście dni przed pierwszym regularnym lotem z Dubaju do Warszawy linie lotnicze Emirates zorganizowały w Polsce dni otwarte dla kandydatów na członków personelu pokładowego. 19 stycznia miało miejsce spotkanie rekrutacyjne w Warszawie, natomiast w piątek 25 stycznia odbył się nabór w Gdańsku.
Około 80 osób marzących o pracy w chmurach przybyło o 9 rano do gdańskiego hotelu Hilton na rozmowy rekrutacyjne z przedstawicielami linii lotniczych. Wśród zgromadzonych nie zabrakło również panów, chętnych do pracy w charakterze stewardów. Już na wstępie kandydaci musieli spełniać podane przez Emirates warunki: musieli mieć ukończone 21 lat, wykształcenie co najmniej średnie, miłą aparycję, niezbędne były również biegła znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie oraz odpowiedni wzrost umożliwiający sięgnięcie, stojąc na palcach z wyciągniętą ręką, wysokości 212cm. – Przywiodła mnie tutaj przede wszystkim moja ciekawość i chęć przeżycia przygody życia – mówiła Anka z Gdańska. – W końcu praca dla jednej z najpotężniejszych linii lotniczych na świecie to nie lada wyzwanie, ale i ogromna przygoda. Nie ukrywam, że liczę też na zarobki, słyszałam, że w Dubaju pensje nie są opodatkowane.
Obecnie linie Emirates oferują loty do 128 miast świata. Warszawa będzie 129. miastem. Personel pokładowy liczy ponad 16 tysięcy osób z ponad 130 narodowości. Wśród personelu pokładowego 274 osoby pochodzą z Polski. W związku z dynamicznym rozwojem firmy, tylko w 2013 roku przewoźnik planuje zatrudnić aż 3800 nowych pracowników. Tego samego dnia rozmowy rekrutacyjne na stanowiska stewardes i stewardów przeprowadzano równolegle w kilku krajach: w Polsce, Hiszpanii, Kanadzie i Chorwacji