– Zaczęliśmy Eucharystią. Później oprócz samej zabawy będzie taniec uwielbienia i adoracja w intencji zakończenia karnawału, rozpoczęcia Wielkiego Postu oraz błogosławieństwo dla rodzin – relacjonował na bieżąco organizator i pomysłodawca imprezy ks. Bogusław Witkowski CPPS. – Chcemy pokazać, że można doskonale bawić się bez alkoholu i dodatkowo uwielbiać Pana Boga tańcem – opowiadał misjonarz. Wśród czterdziestu gości obecni byli przyjaciele domu, którzy już wcześniej przebywali w nim na rekolekcjach bądź podobnych zabawach. W tym roku ks. Bogusław przebrał się za nadkomisarza policji. W latach ubiegłych był już m.in. kapitanem marynarki wojennej i kominiarzem. – Goście też się przebierają w zależności od tematu zabawy karnawałowej. W zeszłym roku tematem przewodnim była postać z filmu. Ludzie pięknie się poprzebierali i dobrze się bawili – wspominał.

– Tutaj na zabawie jestem pierwszy raz. Mam bardzo pozytywne odczucia. Widać, że wszyscy przyjechali z nastawieniem, że będą się dobrze bawili, a to ważne – mówiła Ina, jedna z uczestniczek balu.

Pomysłodawca zabawy, ks. Bogusław, pierwszą taką imprezę zorganizował w parafii w Częstochowie, gdzie przez osiem lat był proboszczem – gdziekolwiek jestem na placówce, staram się taki bal urządzać, by przybliżyć ludzi do Pana Boga.