– lektorat to nie tylko odczytywanie Słowa Bożego podczas Mszy św., To także osobista troska każdego alumna, aby słowo Boże było obecne w waszych sercach – mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystość odpustowa zgromadziła w kościele św. Kazimierza na gdańskiej Zaspie wiernych parafii świętujących 29. rocznicę jej powstania oraz społeczność Gdańskiego Seminarium Duchownego. Na początku uroczystości uczniowie z parafialnej szkoły im. św. Kazimierza Królewicza przybliżyli postać i historię życia swego patrona. – Nie pociągały go polowania i królewskie uczty. Chętnie przebywał wśród ubogich, rozdając jałmużnę ze swych dochodów. Pisano też, że sypiał na twardej ziemi – wymieniała cechy świętego uczennica gimnazjum. – Ten młody człowiek wciąż pociąga swoim przykładem umiłowania ojczyzny – mówił podczas homilii o św. Kazimierzu abp Sławoj Leszek Głódź. – W wieku 26 lat, miał poczucie państwowości, a jednocześnie naznaczony był charyzmatem świętości – zaznaczał.
Arcybiskup wyjaśnił wiernym także sens udzielanej klerykom posługi oraz zakres zadań, jaki staje przed nowymi lektorami. Przypomniał, że prawo kanoniczne wymaga, by kandydat do święceń diakonatu przynajmniej przez pół roku pełnił funkcję lektora i akolity. Zaznaczał także, że sprawowana posługa nie może zostać oddzielona od osobistej relacji z Panem Bogiem i wzrastania w świętości. – Przykładem miłości Boga i człowieka jest św. Kazimierz. Przypomina nam, że mamy budować nasze życie na świętości. To jest też wymóg związany nie tylko z celebracją, ale z całym życiem. Karmienie się słowem Bożym zobowiązuje nas do wielkiego świadectwa miłości Boga i bliźnich – mówił do zgromadzonych.