– Stańmy! Odwalmy groby, które sami budujemy: obojętności, egoizmu, doraźności, zamykania się w kręgu doczesności – apelował podczas porannej rezurekcji w katedrze oliwskiej abp Sławoj Leszek Głódź.
Punktualnie o godz. 6 od Grobu Pańskiego wyruszyła uroczysta procesja. Mimo zimowej aury i krótszej, z racji zmiany czasu nocy, ławki w katedrze wypełniły się wiernymi. Wraz z metropolitą Eucharystię sprawowali kapłani pracujący w katedrze oliwskiej, pracownicy kurii oraz profesorowie seminarium.
– Nasza radość nie podchodzi z posiadania wielu rzeczy, ale rodzi się ze spotkania Osoby: Jezusa. Z tego, że wiemy, iż będąc z Nim, nigdy nie jesteśmy sami. Nawet w chwilach trudnych, nawet kiedy na drodze życia napotykamy problemy czy trudności, które wydają się nie do pokonania. A jest ich tak wiele! Wówczas przychodzi nieprzyjaciel, przychodzi diabeł, wielokrotnie w masce anioła, i podstępnie wypowiada swoje słowo – cytował papieża Franciszka metropolita. – Nie pozwólcie sobie, Bracia i Siostry, wykraść nadziei. Bo czym jest ludzkie życie bez nadziei? Dzielmy się Chrystusem zmartwychwstałym, który mieszka w naszych sercach. Bądźmy świadkami Jego Zmartwychwstania – mówił do zgromadzonych.
– Kościół coraz mocniej staje się znakiem sprzeciwu. Rozmaitych ataków, oszczerstw, oskarżeń. Co więcej, coraz mocniej negowane są prawa Boże, szczególnie te, które dotyczą świętości rodziny, małżeństwa, życia. Nie będę tych wątków rozwijał. Znacie je przecież dobrze. Dziękuję za modlitwy w mojej intencji. Odpowiedzią na to jest nasza wiara, nasza wspólnota nadziei, nasze głębokie przekonanie, że chrześcijanin zła się nie lęka, że idzie przez życie drogą Chrystusa, wspiera się o Jego moc – podsumowywał.