‒ Neptun z fontanny na Długim Targu jest groźnym bogiem mórz, ale i on nie poradził sobie w starciu z wandalem. W grudniu ubiegłego roku nieznany sprawca uszkodził słynną rzeźbę, którą trzeba naprawić przed ponownym uruchomieniem ‒ wyjaśnia Michał Piotrowski z Biura Prasowego Miasta Gdańska.
Z oględzin przeprowadzonych przez pracowników Gdańskich Melioracji i Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków wynika, że uszkodzenia są poważne. Wygięty został trójząb, uszkodzone mocowanie w przegubie dłoni oraz rurki instalacji fontanny wewnątrz tego fragmentu rzeźby.
‒ Aby naprawić przeciek konieczny jest czasowy demontaż dłoni wraz z trójzębem. Po jej przewiezieniu do specjalistycznego warsztatu określimy jak poważna będzie naprawa i jak długo potrwa ‒ mówi Michał Piotrowski.
Ręka Neptuna uszkodzona przez wandala została zdemontowana i oddana do naprawy 22 kwietnia.
Wcześniej Neptun przeszedł poważny, trwający kilka miesięcy remont na przełomie 2011 i 2012 r. Koszt renowacji wyniósł blisko 1,6 mln zł. Kilka tygodni później los Neptuna znowu był zagrożony gdy tysiące kibiców przybyłych do Gdańska z okazji Euro 2012 świętowały wokół niego zwycięstwa swoich drużyn. Fani piłki kopanej przechodzili przez ogrodzenie, by zawiesić na Neptunie szaliki albo zrobić sobie z nim zdjęcie.
Aktualizacja (23. 04. godz. 13.00): ‒ Z radością informujemy, że ręka Neptuna została już naprawiona i wróciła na swoje miejsce na Fontannie ‒ mówi Michał Piotrowski.