- Nasza procesja to wyznanie wiary - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
Uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się od Mszy św. w bazylice Mariackiej. Następnie sprzed kościoła wyruszyła procesja ulicami Starego i Głównego Miasta, w której wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Przewodniczył jej abp Sławoj Leszek Głódź.
Pierwsza stacja znajdowała się na Długim Targu, przed Ratuszem Głównomiejskim. Pomorska Izba Rzemieślnicza przygotowała drugą stację na ul. Piwnej. Trzeci ołtarz postawili gdańscy dominikanie i wierni z parafii św. Mikołaja. Ostatni został wzniesiony na placu obok bazyliki św. Brygidy. Tam arcybiskup wygłosił homilię.
- Kościół nie jest od tego, aby układać negatywne katalogi. Chce dobra ojczyny, rozwoju, ładu, sprawiedliwości, społecznej miłości. Ale skoro tego brakuje, musi mówić! Tak, jak mówi i będzie mówić swoje "nie" projektom ustawodawczym, które negują świętość ludzkiego życia, świętość małżeństwa i rodziny - powiedział metropolita gdański. Wezwał także do obrony świętości niedzieli. - W pełni popieramy poselski projekt zakazu handlu w niedzielę. Niedziela to święto Eucharystii. - Brońmy przyszłości Polski na miarę drogi chrześcijańskiego narodu! - zaapelował metropolita gdański.
Udział w procesjach Bożego Ciała, zdaniem abp. Głódzia, powinien wynikać z pragnienia serca. - Dziś nikt nas od udziału w procesjach Bożego Ciała nie odciąga, nie stawia barier. Przychodzimy, bo to nasza katolicka powinność. Chrystusowi, który idzie ulicami naszych miast, ofiarujemy naszą ufność, wdzięczność, miłość. Dziękujemy za dobro, ku któremu nas doprowadził. Za to wszystko, co nam daje katolicka wiara - mówił metropolita gdański.
Abp Głódź przypomniał, że wraz z całym Kościołem przeżywamy Rok Wiary, ogłoszony przez Benedykta XVI. - Ma on stać się czasem naszego odnowienia, otwarcia na słowo Boże, na żywe rozumienie treści Objawienia, czynów i słów Chrystusa, w którym każdy z nas "złożył swoją wiarę”, nauczania Kościoła - mówił. Zachęcił także do tego, aby aktywnie uczestniczyć w życiu parafii i angażować się we wspólnotach. - Wiarę, jaką przekazuje nam Kościół, trzeba nam umacniać modlitwą, poznawać sercem i rozumem, przekazywać innym.
Metropolita gdański powiedział również o cudach eucharystycznych, które "od wieków zadziwiają świat" oraz prowadzą ku prawdzie o Chrystusie obecnym w Eucharystii. Z prawie 130 aprobowanych przez Kościół cudów eucharystycznych abp Głodź przypomniał jeden, który miał miejsce w 1996 roku w Buenos Aires. Porzucona na posadzce świątyni Hostia, złożona do tabernakulum, po kilku dniach zmieniła się w krwistą substancję. Trzy lata później ówczesny arcybiskup Buenos Aires Jorge Mario Bergoglio, dziś papież Franciszek, zlecił wykonanie w Nowym Jorku badań naukowych, nie informując, skąd pochodzi przesłana próbka. Badania wykazały, że nadesłana substancja jest fragmentem mięśnia sercowego. Jednym z naukowców biorących udział w badaniach był dr Frederic Zugibe, znany nowojorski kardiolog i patolog medycyny sądowej. Stwierdził on, że przysłana substancja jest prawdziwym ludzkim ciałem i krwią, w której obecne jest ludzkie DNA.
Abp Sławoj Leszek Głódź
przewodniczył Mszy św. i uroczystej procesji
Jan Hlebowicz /GN
Abp Sławoj Leszek Głódź skierował szczególne pozdrowienia do rodaków przebywających na emigracji. - Ojczyzna jest darem Boga. To prawda, której uczy nas Kościół. Dziękujemy wam za trwanie przy ojczyźnie, za pracę dla niej, mimo oddalenia, za świadectwo dawane waszej polskości w różny sposób, za obronę jej dobrego imienia, kiedy trzeba - mówił metropolita. Arcybiskup podziękował także Telewizji Polonia oraz Telewizji Trwam. Podkreślił, że toruńska stacja, "tak zasłużona dla emigracji", wciąż czeka na swoje miejsce na cyfrowym multipleksie. Metropolita zaapelował, w imię pluralizmu i demokracji, o równość wszystkich mediów, w tym także katolickich.
Metropolita gdański zauważył, że Kościół w Polsce staje się znakiem niechęci, agresji, krytyki. - I to nie tylko ze strony grup ateistów i antyklerykałów czy też ze strony politycznych przebierańców, którzy na moralnym nihilizmie i agresji wobec Kościoła i chrześcijańskich wartości budują swój świat. To ma szerszy, poważniejszy wymiar - rozpalania światopoglądowego konfliktu, negowania wartości, które wyznają miliony chrześcijan. Świętość życia, świętość małżeństwa - związku mężczyzny i kobiety - to wartości odwieczne, niezbywalne elementy chrześcijańskiej społecznej kultury, ładu sumień, porządku życia wspólnot i narodów. W imię czego próbuje się je podważać, deprecjonować ich wartości, także te w porządku prawa stanowionego?
Abp Głódź stwierdził, że to, co obce duchowi polskiej ziemi, urasta dziś do swoistego miernika rzekomej nowoczesności. - To ma być sprawdzian dotrzymywania kroku tym, co idą w awangardzie rzekomego postępu. Wyznawców i promotorów nowego dogmatu - wolności i związanych z nią praw. Usiłuje się spłaszczać, deprecjonować, wyszydzać to, co stanowiło wzorzec dla pokoleń. Okazuje się, że nawet maturalny polonez może być postrzegany jako przejaw nietolerancji i homofobii.
Na zakończenie homilii abp Głódź odniósł się do budowanego w Gdańsku sanktuarium bł. Jana Pawła II. - Niech pokolenia, które przyjdą, patrzą na świątynię w Łostowicach jako na votum tego pokolenia, które witało z radością Jana Pawła II w Trójmieście. Pokolenia, które ojciec święty, niczym Mojżesz, wyprowadził z domu duchowej i politycznej niewoli, wskazał jej brzeg wolności. Zostawił nam zwięzły, klarowny, wciąż aktualny testament, wypowiedziany pod Giewontem: "Brońcie krzyża!".
Obchody święta Bożego Ciała transmitowane były przez TVP1 i TVP Polonia. Udział w uroczystości wzięli arcybiskup senior Tadeusz Gocłowski oraz parlamentarzyści, rektorzy uczelni, przedstawiciele władz samorządowych, wojska i "Solidarności".