Szalony Ikarus


W komunikacji miejskiej odsłużył 28 lat, przejechał ponad 2 miliony kilometrów i wciąż nie ma dość. – Na emeryturze postanowił zwiedzić świat – opowiada z uśmiechem właściciel autobusu. Najbliższy przystanek: Nordkapp. Cel: pomoc dzieciom.

Jak przyznaje Łukasz Staniszewski, ikarusy fascynowały go od zawsze. Już jako młody chłopak kupował bilet i po prostu jeździł bez celu po całym mieście. – Stałem obok kabiny kierowcy. Podziwiałem, jak naciska te wszystkie, wtedy dla mnie niezrozumiałe, kolorowe przyciski. To pobudzało moją wyobraźnię, a każdy taki przejazd uważałem za wielką przygodę – wspomina. Pasja z dzieciństwa przełożyła się na jego zawodowe życie. Był zatrudniony w transporcie publicznym, najpierw jako kierowca PKS, później pracownik biurowy. Cztery lata temu zrezygnował z pracy, bo jak sam mówi, chciał spełnić swoje największe marzenie... 


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..