Od złożenia wieńców i kwiatów rozpoczęły się uroczystości ku czci bł. Jana Pawła II pod pomnikiem w parku Reagana w 35. rocznicę Jego wyboru na Stolicę Piotrową.
W środę, 16 października o 12.00, pod pomnikiem Jana Pawła II i prezydenta Reagana zebrało się kilkudziesięciu mieszkańców Gdańska. Na zorganizowanym przez Stowarzyszenie ʺGdonośćʺ spotkaniu obecni byli także przedstawiciele władz Spółdzielni Mieszkaniowej ʺPrzymorze”. Na wstępie Czesław Nowak, prezes stowarzyszenia przypomniał wizyty papieża na Wybrzeżu. Mówił także o wpływie, jaki osoba papieża wywarła na trójmiejską społeczność. - Był z nami związany. Słuchaliśmy Go. Już w stanie wojennym byliśmy jego żołnierzami - podkreślał Czesław Nowak.
Już po spotkaniu, specjalnie dla Gościa Niedzielnego, wyjaśniał: - Człowiekiem, który odegrał najważniejszą rolę w obaleniu komunizmu, pozostanie papież. Kiedy został wybrany, w świecie komunistycznym spowodował wielkie zamieszanie zarówno na Kremlu, jak i wśród polskich komunistów. Oni się zorientowali, że jest to dla nich największe zagrożenie. Próba zamachu nie była w tym kontekście przypadkowa.
Stanisław Fudakowski, sekretarz Stowarzyszenia przedstawił zobowiązania, jakie płyną z przykładu i nauczania błogosławionego papieża. Podczas spotkania znalazło się także miejsce na część artystyczną. Gdańska aktorka, Halina Słojewska przedstawiła wiersz Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”.
Na zakończenie głos zabrał ks. kan. Grzegorz Stolczyk, proboszcz przymorskiej parafii św. Brata Alberta. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że był to człowiek ogromnej miłości, modlitwy, pokoju miłosierdzia, dialogu… - mówił. Ukazywał także, jak 35 lat, które minęły od wyboru Karola Wojtyły na papieski urząd, zmieniły spojrzenie na rolę Jego pontyfikatu. - W te dni, gdy wspomina się postać papieża, mieszkańcy Przymorza gromadzą się przy pomniku w Parku Reagana, aby tam przywołać postać błogosławionego, złożyć kwiaty, pomodlić się choć przez chwilę… Dzisiaj, po wydarzeniach związanych z wandalizmem, jakiego doświadczył pomnik, było to spotkanie szczególne - dzieli się swoimi odczuciami ks. Grzegorz.
- To była autentycznie oddolna inicjatywa - podkreśla Czesław Nowak.