Dialog międzyreligijny. – W dniu pożaru otrzymałem ponad 200 esemesów, wiele mejli, a telefon – z powodu długich rozmów – rozładował się kilka razy w ciągu dnia – mówi Hani Hraish, imam Gminy Muzułmańskiej w Gdańsku.
Apo pożarze do lokalu, w którym pracuj, przychodzili zwykli ludzie z kopertami i mówili: „to przeznaczamy na rzecz meczetu”. Jedni przynosili 10, inni nawet 1000 zł. W takiej sytuacji człowiek odkrywa, że nie jest osamotniony. Że dobro jest wszędzie. Bez względu na to, czy jest muzułmaninem, czy chrześcijaninem – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.