Choć święta Bożego Narodzenia już za nami, czas łaski trwa.
Bóg bowiem nawiedził swój lud. A każde spotkanie z nieskończoną miłością rodzi w sercach wierzących otwartość, nie tylko na samego Stwórcę, ale także na braci. Bardzo ważne, byśmy tego czasu nawiedzenia nie zmarnowali. Nic bowiem nie jest dane raz na zawsze, a obdarzony wolnością człowiek ma nad swoim życiem taką władzę, że może roztrwonić największe Boże dary. Stając więc naprzeciwko brata, którego czasem trudno nam zrozumieć, pamiętajmy o Bożym wezwaniu do jedności. Otwartość na drugich nie musi bowiem pociągać za sobą zdrady własnego sposobu myślenia. Jest znakiem miłości, którą znajdujemy w Bogu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.