Jeżeli droga chrześcijanina jest usłana różami, to niewątpliwie nie są to róże bez kolców.
Ciągle napotykane trudności mogą sprowadzać pokusę zniechęcenia. Warto wówczas zdać sobie sprawę z tego, że Jezus swoim uczniom nie obiecywał łatwego życia. Kiedy idziemy po jego śladach, napotkamy i zawiść faryzeuszów, i zdradę Judasza, i wyśmianie tłumu. Wielki Post, kiedy pochylamy się nad tajemnicą męki naszego Pana, powinien nam przypominać, że może to być także nasze osobiste doświadczenie. Droga, do której przejścia zaproszony jest człowiek, nie kończy się jednak na krzyżu ani w grobie. Wiedzie dalej, ku spotkaniu z jaśniejącym blaskiem bóstwa, obliczem zwycięskiego Chrystusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.