W pobliżu osiedla Przylesie w Sopocie odtworzono z głośników szczekanie psów, by sprawdzić, czy związany z tym hałas może być uciążliwy dla okolicznych mieszkańców.
Niecodzienny eksperyment przeprowadzono 11 marca w związku z planowaną zmianą lokalizacji sopockiego schroniska dla psów.
"Ciapkowo", w którym mieszka ok. 130 czworonogów, znajduje się obecnie przy ul. 1 Maja, nieopodal Opery Leśnej. Musi jednak zmienić swoje miejsce, ponieważ nie spełnia obowiązujących norm - znajduje się zbyt blisko budynków mieszkalnych.
- Schronisko dla zwierząt musi być oddalone od zabudowań minimum o 100 metrów - tłumaczy Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu. - Nawet nie możemy wydać decyzji o remoncie czy przebudowie obiektu, bo gdzie przenieść bezdomne zwierzaki? - dodaje.
Wstępnie zadecydowano, iż najlepszą lokalizacją dla "ciapkowa" będzie las w okolicy ul. 23 Marca, w pobliżu osiedla Przylesie. Część mieszkańców boi się hałasu dobiegającego ze schroniska i sprzeciwia się temu pomysłowi.
Piotr Kurdziel, sopocki radny, postanowił sprawdzić, czy obawy mieszkańców są zasadne. Przeprowadził eksperyment akustyczny. W porze karmienia - kiedy psy zachowują się najgłośniej, nagrał odgłosy dobiegające ze schroniska. Zaraz po nagraniu, zarejestrowane szczekanie psów puścił z głośnika w miejscu, gdzie miałoby powstać nowe "ciapkowo".
Mieszkańcy zostali poinformowani o akcji - na terenie osiedla wywieszono stosowne ogłoszenia. Zaznaczono w nich, iż odgłosy zarejestrowane w schronisku zostaną odtworzone we wtorek 11 marca. Nie poinformowano jednak, o której godzinie zostanie uruchomiona aparatura nagłośnieniowa.
Władze Sopotu planują przeprowadzić oficjalną ankietę, w której pomysłodawcy projektu zapytają potencjalnych sąsiadów schroniska czy i o której godzinie usłyszeli 11 marca hałasy z lasu.