- Poprzez pielgrzymowanie przypominamy sobie o ostatecznym celu życia. Jest nim spotkanie z Chrystusem - mówił w katedrze oliwskiej podczas Mszy św. rozpoczynającej pielgrzymkę bp Wiesław Szlachetka.
W Eucharystii, której przewodniczył bp Szlachetka uczestniczyło kilkuset wiernych. Większość z nich wyruszyła na pielgrzymi szlak. - Idea pielgrzymki ma swoją genezę w tradycji biblijnej. Abraham na polecenie Boga opuszcza swoją ziemię biblijną i rusza do Ziemi Obiecanej - mówił do pielgrzymów bp Szlachetka. - Później do Ziemi Obiecanej pielgrzymują potomkowie Abrahama, naród wyzwolony z niewoli egipskiej. Ziemia Obiecana w Piśmie Świętym jest obrazem nieba - podkreślał.
Hierarcha zaznaczył też, że pielgrzymowanie wiąże się z udziałem w swoistej katechezie. - Celem pielgrzymki jest ofiarowanie Bogu swego trudu oraz zanoszenie próśb i dziękczynienia. Idziemy tam, gdzie jest cel naszego życia - stwierdził. - Ta pielgrzymka na Kalwarie łączy się z możliwością uzyskania odpustu zupełnego - mówił przypominając papieskie dekrety z 1661 i 1678 roku.
Na zakończenie Mszy św. biskup pobłogosławił pielgrzymów. Nie zabrakło także stałego, lokalnego akcentu, jakim jest pokłon obrazu Matki Bożej Oliwskiej przed katedralnym ołtarzem.
Najstarszą odnotowaną w kronikach pielgrzymkę, która wyruszała na wejherowski odpust Wniebowstąpienia, stanowiła grupa pątników z Gdańska Chełmu. Niestety wraz z likwidacją franciszkańskiego klasztoru na Chełmie, ruch pielgrzymkowy z tego miejsca się zakończył. Jej tradycję przejęli pielgrzymi z Oliwy. Do Wejherowa chodzą nieprzerwanie od 346 lat. Pielgrzymka Oliwska nazywana jest przez pozostałych pielgrzymów ʺmatką wszystkich pielgrzymekʺ. Dzisiaj do Wejherowa przybywa ich ponad siedemdziesiąt.
Więcej o historii Kalwarii Wejherowskiej, ruchu pielgrzymkowym oraz Cudownym obrazie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w bieżącym, 22. numerze Gościa Gdańskiego.