21-letni mężczyzna uczestniczący w pielgrzymce z Banina do Sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie został brutalnie pobity przez nieznanych sprawców.
Do tragicznego zdarzenia doszło 20 lipca po północy w miejscowości Staniszewo na terenie Zespołu Szkół, gdzie pielgrzymi nocowali. - Według naszych ustaleń w wydarzeniu brało udział czterech napastników, którzy mieli ze sobą kije bejsbolowe. Mężczyźni zaatakowali najpierw jedną osobę, którą uderzyli w twarz. Drugi pielgrzym, brat zaatakowanego, wstawił się za nim. Niestety został brutalnie pobity. Również trzeci pielgrzym biorący udział w wydarzeniu doznał lekkiego urazu. Następnie sprawcy oddalili się. Po jakimś czasie w miejscu bójki pojawiła się Policja - relacjonuje Remigiusz Signerski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Kartuzach.
21-latek w ciężkim stanie trafił początkowo na SOR w Powiatowym Centrum Zdrowia w Kartuzach, a następnie został przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Wciąż przebywa w szpitalu. - Jego stan jest ciężki. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Najważniejsze, aby przeżył - mówi Eugeniusz Pryczkowski, organizator pielgrzymki. Pozostali pobici nie odnieśli poważniejszego uszczerbku na zdrowiu.
Jaka była przyczyna brutalnego ataku? - Prawdopodobnie w miejscowym sklepie doszło do scysji między grupą pielgrzymów, a mieszkańcami Staniszewa. Pielgrzymi wrócili do szkoły, a miejscowi skrzyknęli się, wyposażyli w kije i postanowili załatwić sprawę używając przemocy - wyjaśnia R. Signerski.
Do tej pory Policji nie udało się zatrzymać sprawców pobicia. - Przesłuchiwani są uczestnicy pielgrzymki, którzy mogliby pomóc nam w rozpoznaniu napastników. Niestety było ciemno, ludzie byli przestraszeni, dlatego identyfikacja może być utrudniona - podkreśla prokurator.