- Pielgrzymka jest okazją, aby sobie bardziej uświadomić, że całe nasze ziemskie życie jest pielgrzymką, że jest drogą do nieba - mówił 28 lipca żegnając pielgrzymów bp Wiesław Szlachetka.
Pierwsi na szlak wyruszyli pątnicy Pielgrzymki Kaszubskiej. Rozpoczęli swój marsz z Helu już 25 lipca. Dzień później wraz z pielgrzymką gdyńską na trasę wyruszyło 150 osób. W poniedziałek 28 lipca, po Mszy św. odprawionej w bazylice Mariackiej wyruszyło 450 pielgrzymów z Gdańska. Wszystkie grupy, choć podążają do Tronu Matki różnymi trasami, spotkają się przed Jasną Górą 12 sierpnia, aby wspólnie oddać hołd Matce Bożej. Oprócz tego 25 lipca na Jasną Górę wyruszyło 160 pielgrzymów na rowerach.
Msze św. na rozpoczęcie wszystkich trzech pieszych pielgrzymek sprawował bp Wiesław Szlachetka. Podkreślał on w swoim słowie głęboko biblijny sens pielgrzymowania. - Świątynia była miejscem poświęconym Bogu, miejscem świętym. Składano w niej ofiary i otrzymywano tam Boże błogosławieństwo, potrzebne do uświęcenia i zbawienia. Ta świątynia była ziemskim obrazem nieba. Dlatego każda pielgrzymka przypominała, że życie człowieka jest drogą do nieba - mówił o idei pielgrzymowania w Starym Przymierzu.
- W naszych czasach ten zwyczaj pielgrzymowania do świętych miejsc jest również pielęgnowany. Szczególnie w sierpniu z różnych stron Polski wędrują pielgrzymi do sanktuarium Matki Bożej na Jasną Górę, by tam się modlić i wypraszać zbawcze dary. My również dzisiaj wybieramy się w drogę do tego miejsca uświęconego szczególną obecnością Boga, a zarazem tak bardzo drogiego naszemu sercu - podkreślał. - Podczas tej pielgrzymiej drogi, która ma też charakter rekolekcji, będziemy w szkole Maryi. Ona pierwsza przebyła drogę swego Syna. Ona najlepiej może nas nauczyć, co to znaczy iść drogą Jezusa, drogą zbawienia - dodał.