Po czternastu miesiącach prac zakończyła się renowacja Dworca Morskiego w Gdyni. Zabytkowy budynek - obecnie siedziba Muzeum Emigracji, już w przyszłym roku zostanie otwarty dla zwiedzających.
Dworzec Morski, zniszczony w wyniku bombardowań podczas II wojny światowej, odbudowany został zgodnie z planami z 1933 roku. Odrestaurowano zniszczony północno-zachodni narożnik budynku. Zmianie uległa także elewacja od strony wody - szklana fasada zastąpiła murowaną ścianę. Wzniesiono też stalową konstrukcję oryginalnego punktu widokowego - przeszklonego tunelu wychodzącego z Magazynu Tranzytowego. Kładka stanowi architektoniczne i symboliczne nawiązanie do historycznego trapu, jakim opuszczający dworzec pasażerowie wchodzili na pokład statków. Na budynku odtworzona została polska symbolika. Na frontową elewację powróciły płaskorzeźby orłów zdartych podczas wojny.
Również zabytkowe wnętrze dworca zostało odbudowane zgodnie z przedwojennymi projektami. Odrestaurowano balustrady, mozaikowe posadzki, stolarkę drzwiową i przede wszystkim świetliki, które w szczególny sposób zdobią ikonę gdyńskiego modernizmu.
Wystawa stała Muzeum Emigracji zostanie otwarta na przełomie maja i czerwca 2015 roku. Dla gości będą dostępne hala wystawowa, sala kinowa, księgarnia, restauracja i przestrzeń na działania artystyczne. Odwiedzający muzeum zapoznają się z filmami, zdjęciami, dokumentami, rekwizytami oraz materiałami multimedialnymi dotyczącymi polskiej emigracji. Jedną z atrakcji ma być również makieta legendarnego polskiego transatlantyku "Batory", który wielokrotnie cumował przy gdyńskim dworcu.
- Będzie to jedyne miejsce w kraju, które ukaże historię polskich wychodźców. Chcemy przywrócić pamięć o ludziach, którzy na przestrzeni wieków podjęli trudną decyzję o opuszczenia kraju - wyjaśnia Karolina Grabowicz-Matyjas, dyrektor Muzeum Emigracji.
- W Polsce często skupiamy się na porażkach, rozgrzebujemy bolesne rany. Tymczasem losy polskich emigrantów to powód do dumy. Wielu z nich, mimo przeciwności losu, osiągnęło sukces, jest znanych na świecie. By wymienić choćby wybitną aktorkę Polę Negri, pioniera budowy śmigłowców Franka Piaseckiego czy Janusza Kamińskiego, operatora filmowego, bliskiego współpracownika Stevena Spielberga. Mamy się więc kim chwalić - dodaje K. Grabowicz-Matyjas.
Całkowity koszt inwestycji wyniesie ok. 50 mln zł. Prawie połowa tej kwoty pochodzi ze środków unijnych.