W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Gdańsku-Wrzeszczu odbył się Diecezjalny Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Dzieci Boże, młodzież oazowa, księża, małżeństwa i rodziny z Domowego Kościoła, często rozpoznawani pod nazwą „oaza”, zapełnili po brzegi kościół księży zmartwychwstańców.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Wiesław Szlachetka. Był też obecny moderator Ruchu Światło-Życie archidiecezji gdańskiej ks. Zenon Pipka oraz moderator Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, ks. Tomasz Knuth, a także ks. Józef Domoradzki CR, proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego.
- Bóg zaprasza nas do nieustannej pracy w kościele, do współpracy z Bożą łaską. Pragnie, żebyśmy wykorzystywali dary, jakie otrzymaliśmy od Niego. Nie możemy być chrześcijanami z rękami w kieszeniach - mówił w homilii bp Wiesław Szlachetka.
Nowe pary animatorskie, wypowiadające wobec wspólnoty formułę przyrzeczenia, były przykładem ludzi, którzy są świadomi odpowiedzialności za swoje powołanie i powierzone im małżeństwa.
-Ta droga jest nam dana i zadana wobec siebie nawzajem, naszych dzieci, małżeństw w kręgu i naszej ojczyzny - wyliczają Emilia i Mirosław Skwierawscy z gdańskiego Przymorza, nowa para animatorska. - To nasza droga do nieba.
Po Adoracji Najświętszego Sakramentu uczestnicy DDW przenieśli się do gościnnego Domu Zakonnego, żeby wspólnie świętować. Rozmowom nie było końca. - Mnóstwo dzieci, chyba po troje na każde małżeństwo - śmieje się Marta Sadowska, która przyjechała z córką, z zięciem i wnuczkami. – Chciałam przekonać się, jak to jest we wspólnocie. Przyznaję, że nie spodziewałam się takiej radości ze spotkania, bądź co bądź to ludzie obcy, chociaż nie. Tych ludzi łączy Jezus.