Część ulicy Halickiej w Gdyni Małym Kacku, położona tuż obok kościoła Chrystusa Króla, w minioną niedzielę zyskała nazwę bp. Jana Bernarda Szlagi.

Uroczystości rozpoczęły się o 12.15 w parafialnej świątyni Eucharystią odprawioną przez gdyńskich kapłanów oraz księży przybyłych z terenu diecezji pelplińskiej. Uczestniczyła w niej delegacja władz samorządowych z Wojciechem Szczurkiem, prezydentem Gdyni na czele.

- W roku 2008 bp Jan Bernard Szlaga otrzymał zaszczytny tytuł honorowego obywatela Gdyni. Ten tytuł cenił sobie w sposób szczególny. Jak sam zwykł mawiać, było to dla niego jakby nowe narodzenie dla Gdyni. Dzisiaj ten tytuł zostaje niejako dopełniony przez nadanie nazwy ulicy przy kościele, w którym został ochrzczony - mówił bp Wiesław Szlachetka, który przybył na rozpoczęcie Mszy św.

- Tutaj też był ministrantem i lektorem Słowa Bożego. W pobliżu znajduje się szkoła podstawowa, słynna ʺtrzynastkaʺ, do której uczęszczał, a którą często z ogromnym sentymentem wspominał. Mały Kack to była jego mała ojczyzna - dodał biskup.

  Odsłonięcia tablicy dokonał prezydent Wojciech Szczurek wraz z Grażyną Szymańską-Błaszczyk, przewodniczącą rady dzielnicy ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Po Mszy św. zgromadzeni udali się na skrzyżowanie ulic Halickiej i bp. Jana Bernarda szlagi, by tam dokonać uroczystego odsłonięcia tablicy.

- Wszystko zaczęło się z inicjatywy mieszkańców. To oni pierwsi, w ubiegłym roku, zebrali podpisy i złożyli prośbę do rady dzielnicy - mówiła Grażyna Szymańska-Błaszczyk, przewodnicząca Rady Dzielnicy Mały Kack.

- Jako chłopiec codziennie przemierzał tę ulicę. To była jego droga do szkoły, na plebanię, do kościoła. Dlatego właśnie ta położona tuż przy kościele ulica będzie najlepiej nam ks. biskupa przypominać - wyjaśniała przewodnicząca.

- To piękna tradycja miast, że nazywając imieniem ludzi ważnych dla społeczności miasta i dzielnicy upamiętnia się ich i utrwala w historii. Dziś nazywamy jedną z ulic W Małym Kacku imieniem bp. Jana Bernarda Szlagi, pierwszego biskupa, który pochodził z Gdyni - mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

- Niech ta ulica przypomina tę wielką postać, człowieka wielkiego i skromnego, który przeszedł do historii Kościoła. Człowieka pełnego pogody ducha, ale i refleksji. On zawsze pamiętał, że przede wszystkim liczy się człowiek - przypomniał prezydent. - Wszyscy ci, którzy mieli okazję słuchać jego homilii, pamiętają porządek intelektualny, ład myślowy a jednocześnie wielkie ciepło, które płynęło z każdego słowa księdza biskupa - zaznaczał.