W 100-lecie męczeńskiej śmierci bł. Karoliny Kózkówny w kościele pw. św. Stanisława BM i bł. Karoliny Kózkówny w Leźnie odbył się kolejny Wieczór Modlitwy Młodych.
Poetycki tytuł „Być albo nie być…” to pretekst do przywołania postaci bł. Karoliny Kózkówny i jej postawy w obronie ważnych wartości.
– Każdy czas jest dobry na świętość – twierdzi ks. Krzysztof Sagan, proboszcz parafii.
– Dziś młodych nie interesuje świętość, chcą być po prostu dobrzy – dodaje ks. Krzysztof Nowak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. – Wolą się realizować w życiu. Chwilowe odstępstwo od wyznawanych wartości nie stanowi problemu. A chodzi o to, żeby nie wracać ciągle do tego samego punktu. Zgrzeszyłem, wyspowiadałem się, jestem wolny od grzechu i wychodzę do światła. Świętość otwiera te drzwi, których nie da się otworzyć przy pomocy tylko wartości czy samego tzw. dobrego życia.
Młodzież wydaje się być odważna w swych wypowiedziach, mimo że dotąd nie stanęła przed tak trudnym wyborem jak błogosławiona. – Jestem zdeterminowana i dałabym radę. Myślę, że jest więcej takich osób – twierdzi szesnastoletnia Małgorzata z Leźna.
– Uważam, że w ekstremalnej sytuacji, gdyby mi naprawdę zależało na czymś zdecydowałbym się bronić tego – dodaje piętnastoletni Robert z Leźna.
Życie bł. Karoliny Kózkówny dotyka dziś ważnego tematu agresji i wojny, z czym mamy do czynienia w Europie. – Niektórym może się wydawać, że to jedynie przesunięcie granic, przemieszczenie wojsk – stwierdza ks. Krzysztof Nowak. – Karolina pokazuje, że to masa tragedii ludzkich, począwszy od utraty domu, rodziny, bliskich aż do utraty życia.