W dniu św. Cecylii, patronki chórzystów, organistów i muzyków, w sobotę 22 listopada po raz pierwszy od wielu lat odbył się zlot chórów parafialnych w Gdańsku.
Gwoli ścisłości pierwszy taki zlot odbył się w 1938 r. - Do Gdańska zjechało tak dużo chórów z całej Polski, że wszyscy uczestnicy ledwie zmieścili się na stadionie piłkarskim Gedanii w Gdańsku-Wrzeszczu - opowiada Konrad Hoga, prezes Stowarzyszenia Muzycznego i Śpiewaczego im. ks. prof. Józefa Orszulika w Gdańsku, organizatora przedsięwzięcia.
- Pragniemy powrócić do tej tradycji. Zlot ma służyć wspólnym występom, wzajemnej ocenie umiejętności, a przede wszystkim stwarzać okazje do poznania się, nawiązania przyjaźni i wspierania się. To ma być spotkanie prawdziwie rodzinne - mówi Hoga.
W zlocie wzięło udział sześć parafialnych zespołów śpiewaczych: Effatha i Chór Orszulika z parafii Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku-Osowie, Chór archikatedralny z Gdańska-Oliwy, Chór Adoremus z parafii św. Jacka w Straszynie, Chór Adalbertus z parafii św. Wojciecha w Gdańsku-Świbnie oraz Chór Żeński Cantica z parafii św. Polikarpa w Gdańsku-Osowie. - Dzisiaj pokazały dobry poziom - twierdzi K. Hoga. - Każdy z nich ma własne i niepowtarzalne brzmienie.
Podczas zlotu gościnnie wystąpili soliści: Alicja Rumianowska - mezzosopran oraz ks. Robert Kaczorowski - baryton. Na fortepianie akompaniowała Ewa Rytel.
Na jego zakończenie odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem ks. kanonika Wojciecha Tokarza, proboszcza parafii Chrystusa Zbawiciela, w intencji chórzystów i ich rodzin.
W czasie Eucharystii połączone chóry wykonały „Mszę św. ku czci św. Jadwigi Śląskiej” kompozycji Józefa Orszulika.