Przynależność do Chrystusa nie opiera się na deklaracjach czy przemądrzałych sądach.
Zadanie, które stoi przed wierzącymi, jest proste: mamy być jak On. Ten, który „nie złamał trzciny nadłamanej”, uczy nas miłosierdzia i pokory. Warto jednak pamiętać, że gdy spotykał się z intrygami faryzeuszów, nie wdawał się z nimi w dyskusje, ale bezkompromisowo świadczył o prawdzie. Pokora bowiem nie ma nic wspólnego z przyzwoleniem na zło. Do takiego bezkompromisowego świadectwa prawdzie zobowiązuje nas chrzest, przez który zostaliśmy włączeni w Jego Mistyczne Ciało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.