- Musimy wyruszyć dziś z Jezusem, aby przejść przez Samarię. Przez obcą dla nas ziemię, zamieszkiwaną przez ludzi myślących inaczej, niż my sami. Chciejmy otworzyć się na człowieka. Przestańmy pielęgnować stereotypy i rozpocznijmy dialog z bliźnim - mówił 18 stycznia podczas homilii w sopockiej kaplicy ks. Marcin Rayss z kościoła ewangelicko-augsburskiego.
Nabożeństwem Słowa Bożego odprawione w należącej do chrześcijan baptystów kaplicy przy ul. Kościuszki w Sopocie rozpoczęły się obchody tegorocznego Tygodnia Modlitw o jedność chrześcijan. W uroczystej modlitwie, oprócz gospodarzy uczestniczyli duchowni kościołów: metodystycznego i ewangelicko-augsburskiego. Kościół rzymskokatolicki reprezentowali: bp Wiesław Szlachetka oraz ks. Dariusz Ławik, diecezjalny duszpasterz ds. ekumenizmu.
- Konflikty i spory rozwiązywano najczęściej nie przez dialog, ale przez podział i zerwanie więzi. W efekcie Kościół został rozbity na wiele części. Jezus Chrystus, który jest głową Kościoła, tuż przed pojmaniem gorąco modlił się do Ojca, aby wszyscy byli jedno. Jest to również swego rodzaju testament Chrystusa. Formalnie możemy się różnic i spierać, ale te różnice nie mają prawa negować dążeń do jedności duchowej. Bo wszyscy bez wyjątku zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi - mówił w homilii ks. Marcin Rayss.
Kaznodzieja nawiązał także do tematu spotkania z Samarytanką, który jest główną kanwą tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Zachęcał, aby duchową drogę przez kraj ludzi myślących inaczej, odbyć razem z Jezusem. - Być może za tydzień, u kresu wędrówki, zostaniemy obdarowani zupełnie nowym spojrzeniem. Prośmy wszechmogącego Boga, aby obdarzył nas swoją łaską i pobłogosławił dzieło ekumenii na całym świecie, by wszyscy chrześcijanie stanowili jedno w Panu - dodał na zakończenie.
- Pewne różnice umiem nazwać tylko grzechem. A jednak Pan Jezus nas do tej Samarii zaprasza. To dla mnie największa zachęta, pomimo znajomości wszystkich trudnych różnic. To jest moja nadzieja. Momentem, który jest najważniejszym w tym spotkaniu, jest wspólna modlitwa. Być może się nie dogadamy, ale wszyscy kierujemy nasze modlitwy do Boga Trójjedynego przez zasługi Jezusa Chrystusa - zachęcał pastor Mateusz Wichary z Kościoła baptystów.
- Spraw, Duchu święty, aby to nasze spotkanie, modlitwy i pochylanie się nad Bożym słowem przynosiło owoce pojednania, ale także pobudziło nas do prowadzenia dialogu, który jest także pogłębieniem poznania Słowa Bożego, którym jest sam Jezus Chrystus. W nim jest nasze uświęcenie i zbawienie - modlił się bp Wiesław Szlachetka.