Nabożeństwo Słowa Bożego, spowiedź i adoracja. Tak członkowie wspólnot zakonnych przygotowywali się do Dnia Życia Konsekrowanego.
Gdański kościół św. Katarzyny stal się kolejnym miejscem, w którym członkowie wspólnot zakonnych przygotowywali się do przeżywania swojego święta. Homilię podczas nabożeństwa wygłosił o. Tomasz Ewertowski OMI, referent na Rok Życia Konsekrowanego.
W swoim słowie o. Tomasz przypomniał istotę powołania zakonnego. Wskazał także drogi jego realizacji.
- Odpowiedź na powołanie nie była apogeum naszego życia duchowego. Ono ma się okazać, kiedy będziemy w pokorze odchodzili z tego świata - podkreślał w homilii.
Jak zaznaczył kaznodzieja, wielkość powołania zakonnego wynika z faktu, że jego autorem jest sam Bóg. Wskazywał także na konieczność pokory w życiu człowieka wierzącego, a w szczególności osoby zakonnej.
- Powołanie ma wyrzucić z życia człowieka egoizmy. Nie znaczy to, że mamy zatracić własną osobowość. Ale wspólnota ma być świadectwem dla innych - mówił o. Ewertowski. - W powołaniu wciąż aktualne jest pytanie: ʺPanie co jeszcze mogę zrobić? Jak bardziej ukochać Ciebie i człowieka? Jak być Twoim światłem?ʺ - podkreślał.
Podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu uczestnicy spotkania mogli skorzystać z sakramentu pojednania. Ci, którzy to uczynili, podchodzili do stóp ołtarza, aby na żarzących się węglach umieścić odrobinę kadzidła. - To znak naszych modlitw płynących z oczyszczonego serca na chwałę Boga - wyjaśniał o. Tomasz Ewertowski.