- Prawda o Zmartwychwstaniu Pańskim stanowi fundamentalny element drogi Kościoła w służbie pokoleń. Także naszej drogi, polskiej drogi, gdańskiej drogi… - mówił abp Sławoj Leszek Głódź do zgromadzonych w katedrze oliwskiej.
Rozpoczęta tradycyjną procesją z Najświętszym Sakramentem poranna Msza św. rezurekcyjna zgromadziła w katedrze oliwskiej zarówno parafian, jak i wiernych przybyłych z terenu archidiecezji. Wśród zgromadzonych w świątyni można było zauważyć przedstawicieli władz samorządowych Trójmiasta. Eucharystii koncelebrowanej przez kapłanów z katedralnej parafii oraz księży pracujących w seminarium, kurii i Trybunale Metropolitalnym przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. W uroczystości uczestniczyli także klerycy trzech pierwszych roczników GSD.
W homilii, przypominając postawę apostołów w obliczu doświadczenia pustego grobu, arcybiskup podkreślał rolę wiary w życiu społeczeństw oraz konkretnego człowieka - My wszyscy należymy do wielkiej wspólnoty Kościoła, którą tworzą ci, którzy uwierzyli. W ten sposób staliśmy się duchowymi świadkami Zmartwychwstania Chrystusa - zaznaczał.
Metropolita przywołał także związki polskiego narodu z Ewangelią, przypominając zbliżającą się 1050 rocznicę Chrztu Polski.
- Polsce potrzebni są ludzie sumienia. Ludzie autentycznie pojmowanej odpowiedzialności. Ludzie przejrzystych, moralnych zasad. Tacy, którzy nie kłaniając się jakimkolwiek okolicznościom, podejmą trudne wyzwania, jakich nie szczędzi nasz czas - mówił metropolita, nawiązując od przykładu i nauczania zmarłego przed dziesięciu laty św. Jana Pawła II. - Szczególnie teraz potrzeba nam przypomnienia pouczeń Świętego Papieża. Zbliża się czas wyborów: prezydenckich, parlamentarnych. Wyboru ludzi i ugrupowań, które przejmą ster nawy państwowej, wezmą odpowiedzialność za kształt polskiej wolności w drugim jej ćwierćwieczu - dodał hierarcha.
- Kształtujcie życie waszych rodzin wedle tego nazareńskiego wzoru - apelował do wiernych metropolita. - Polska będzie słabnąć, gdy zachwieje się stabilność polskich rodzin, gdy ich potrzeby zejdą z pierwszej linii polityki społecznej państwa, gdy nie zahamuje się tego bolesnego procederu deprecjonowania przyszłości, wzrastającej w rodzinach młodzieży, dla której brakuje godziwej pracy w ojczyźnie - podkreślał. - Szyderstwem z rodziny są projekty legalizacji prawnej związków jednopłciowych. Bólem i zniewagą jest twierdzenie, że źródłem przemocy w relacjach rodzinnych jest tradycja i wiara - dodał abp Głódź. Zaznaczył także, że tzw. ustawy światopoglądowe nie są możliwe do zaakceptowania przez ludzi wiary. - Bożych praw, takich jak prawo do życia, czy świętość małżeństwa nie ustala się w parlamentarnym głosowaniu. To są prawdy fundamentalne, niezmienne - mówił. - To smutny znak czasu, że w roku poświęconym Janowi Pawłowi II, wielkiemu promotorowi Rodziny i obrońcy życia, następuje parlamentarna ofensywa dotycząca tych projektów - ocenił hierarcha.
W homilii znalazł się także wątek poświęcony prześladowaniom, jakich Kościół doświadcza w różnych częściach świata. - W tych błogosławionych dniach ofiarujmy naszą modlitwę w intencji Kościoła prześladowanego w tak wielu miejscach, Kościoła nowych męczenników dla imienia Chrystusa, którzy umierają z Jego imieniem na ustach. Każdy dzień powiększa ich liczbę i ukazuje w bolesny sposób, że w XXI wieku Kościół wciąż jest wielkim znakiem sprzeciwu - podkreślił.