Po trzech latach przerwy znów w sercu miasta czytano na głos Pismo Święte. - W przestrzeni publicznej mamy wiele słów, spotykamy przekleństwa i bluźnierstwa. Chcemy, aby tutaj też brzmiały słowa Boga - mówi Waldemar Jaroszewicz z Civitas Christiana.
Maraton czytania Biblii rozpoczął prezydent miasta Gdańska Paweł Adamowicz Katarzyna Banc /Foto Gość - Dla wierzących Biblia jest słowem Boga skierowanym do nas. Słowem, które wskazuje i radzi, jak mamy żyć, by to życie było szczęśliwe, zarówno tutaj, na ziemi, jak i po śmierci. Mówiąc o problemach osób z dawnych czasów - starożytności i początków Kościoła - słowa Biblii są aktualne też dzisiaj. Mogą wskazywać drogę, pomagać rozwiązywać poważne problemy życiowe, a przez to stać się inspiracją również dla niewierzących - mówi ks. Grzegorz Szamocki, diecezjalny moderator Działa Biblijnego.
Od godz. 11 ze sceny ustawionej przy Zielonej Bramie trzydziestu lektorów czytało fragmenty z Pisma Świętego. Zaproszone do udział w akcji były znane osoby życia publicznego. Jako pierwszy ważnym dla siebie fragmentem dzielił się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Przeczytam jeden z moich ulubionych fragmentów będący, moim zdaniem, esencją całej Biblii, a mianowicie Pieśń o Miłości św. Pawła Apostoła. Ten fragment zazwyczaj słyszymy w kościele podczas ceremonii zaślubin, ale moim zdaniem ten krótki tekst powinno się czytać codziennie i to nie tylko przez żyjących już w związkach czy przygotowujących się do małżeństwa, ale przez każdego, ponieważ on ukazuje kwintesencję miłości, jaką powinniśmy żywić wobec każdego napotkanego człowieka - mówi. Przyznaje również, że jako urzędnik państwowy udzielający ślubów cywilnych o ile może odczytuje młodej parze te słowa, by wskazać drogę na przyszłość.
Z kolei Rafał Cichocki, przedstawiciel Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie, zdecydował się oczytać fragment z Ewangelii wg św. Jana mówiący o spotkaniu Nikodema z Jezusem. - W nim jest zawarta nadzieja, odwaga i niesamowita prawda na temat tego, jak bardzo Bóg kocha ten świat. Mimo że wszystko dzieje się w ciemności, w tajemnicy, to z tego spotkania płynie niesamowita moc wyzwalania, wolności.
- Jako organizatorzy nie narzucaliśmy tekstów, każdy z uczestników proponuje osobiście ważny dla siebie tekst. Nie ma problemu, jeżeli czytane fragmenty będą się powtarzać, ponieważ każda interpretacja słowa jest inna - mówi Adam Hlebowicz prowadzący dzisiejsze spotkanie. Między słowem mówionym można było usłyszeć słowo śpiewane. Do akcji włączyli się również muzycy. - Damy dziś 30-minutowy koncert. Teksty wszystkich pieśni są zaczerpnięte z Biblii - mówi kl. Piotr z zespołu ewangelizacyjno-powołaniowego Gdańskiego Seminarium Duchownego.
Organizatorzy postawili sobie za cel propagowanie słowa. Wielu z przechodzących zatrzymywało się, by choć przez chwile posłuchać czytanych tekstów. Każdy chętny mógł również wylosować jeden z dziesięciu wybranych wersetów z Księgi Przysłów. - Są to słowa życia. Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie natchnie choć kilka osób, by w domu zajrzeć do Biblii - mówi W. Jaroszewicz. Wspólne spotkanie ze słowem Bożym zakończyło się o godz. 15 koncertem chrześcijańskiego zespołu "30 i 40 / 70".
Pomysł czytania świętej księgi w przestrzeni publicznej zrodził się z inicjatywy Działa Biblijnego, Civitas Christiana i Akcji Katolickiej. Co roku jest obchodzony Tydzień Biblijny, który rozpoczyna się niedzielą biblijną. W Gdańsku ten dzień zbiegł się z obchodami uroczystości św. Wojciecha, głównego patrona diecezji. Stąd czytanie słowa postanowiono przenieść na dzisiejszą niedzielę i w ten sposób zamknąć tygodniowe obchody.