"Pobyt okrętu w Polsce stanowi potwierdzenie zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa Polski i zobowiązań związanych z realizacją artykułu 5. sojuszu" - informuje Ambasada USA w Warszawie.
Niszczyciel USS "Jason Dunham" wpłynie dzisiaj (5 maja) do portu w Gdyni. Okręt operuje obecnie w rejonie Morza Bałtyckiego w ramach działań z udziałem krajów sojuszniczych i partnerów w regionie, w których chodzi o zwiększenie wspólnych zdolności operacyjnych oraz umacnianie pokoju i stabilności w rejonie Bałtyku.
Podczas wizyty w Gdyni dowódca okrętu komandor Darren T. Dugan spotka się z przedstawicielami wojska i miejscowych władz, m.in. z komandorem Grzegorzem Tarkowskim, szefem sztabu 3. Flotylli Okrętów, wiceadmirałem Stanisławem Zarychtą, dowódcą Centrum Operacji Morskich, oraz z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem.
"Załoga okrętu będzie mieć sposobność do spotkań z polskimi kolegami, co przyczyni się do umocnienia więzów przyjaźni między marynarzami z obu krajów" - wyjaśnia amerykańska Ambasada w Polsce.
Zwodowany w 2010 roku niszczyciel rakietowy spędzi w gdyńskim porcie tylko jeden dzień. Nie będzie go można jednak zwiedzać. Najprawdopodobniej zobaczymy go z ostrogi nieopodal Muzeum Emigracji.
Amerykański niszczyciel to chluba amerykańskiej Marynarki Wojennej i jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie okrętów USA. Jest wyposażony w helikoptery SH-60 SeaHawk, rakiety typu ziemia-powietrze SM-2 oraz pociski manewrujące Tomahawk. Jednostka ma 155 m długości i zabiera około 320 osób załogi.
Okręt został nazwany na cześć kaprala Piechoty Morskiej Jasona Dunhama, odznaczonego Medalem Honoru, który zginął w Iraku, ratując życie dwóch innych żołnierzy Piechoty Morskiej.