- Rok 2015 jest dla osób przybyłych do Gdańska z dawnych Kresów Wschodnich Polski rokiem szczególnym. Dokładnie 70 lat temu do nadmotławskiego miasta dotarły pierwsze transporty kolejowe przesiedleńców zwanych wówczas repatriantami - mówi Bożena Kisiel, prezes Pomorskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.
Na Uniwersytecie Gdańskim 22 maja odbyła się konferencja naukowa "Polacy z Wileńszczyzny - dawna i dzisiejsza ojczyzna". Wydarzenie wpisuje się w program obchodzonego obecnie w Gdańsku Roku Pamięci o tych, którzy przybyli do miasta z Kresów Wschodnich.
W czasie sympozjum referowane były wyniki badań naukowych oraz zaprezentowane zostały wykłady monograficzne przygotowane przez doktorów i studentów z ośrodków akademickich Gdańska, Wilna, Wrocławia i Warszawy. Prelegenci mówili m.in. o losach polonistów wileńskich z okresu międzywojennego czy kwestiach tożsamościowych wileńskich gdańszczan.
Spotkaniu towarzyszyło otwarcie wystawy "Z Wilna do Gdańska", która prezentuje wspomnienia 15 osób przesiedlonych z dawnych Kresów Wschodnich do Trójmiasta. Wystawa została przygotowana w oparciu o wywiady prowadzone przez młodzież z gdańskich szkół ponadpodstawowych i studentów Uniwersytetu Gdańskiego w ramach projektu "Drogi do Gdańska - exodus XX wieku".
Na ekspozycji znalazły się także fotografie Włodzimierza Piechowicza "Wileńskie wędrówki 2006-2011". Powstały jako realizacja artystycznego zamysłu, aby podczas corocznych wyjazdów do stolicy Litwy zgłębiać naturę tego miasta, jego mieszkańców i ich życie, uchwycić nie tylko architekturę, ale także dynamikę Wilna.
- 70 rocznica przybycia do Gdańska pierwszych transportów ekspatriantów z dawnych Kresów Wschodnich Polski jest wyjątkową okazją do wyrażenia naszego podziękowania tym, którzy mieli ogromny wkład w odbudowanie Gdańska po 1945 r. i jego funkcjonowanie we wszystkich obszarach życia społeczno-gospodarczego - podkreśla B. Kisiel.
- Wielu z nich już odeszło, ale jeszcze są wśród nas ci, którym możemy bezpośrednio wyrazić swoje uznanie i wdzięczność za "stawianie na nogi" naszego miasta - dodaje.
W Gdańsku i Sopocie po II wojnie światowej osiedliło się ok. 40 tys. Kresowiaków. Szacuje się, że ok. 30 proc. mieszkańców Gdańska swoje rodowody wywodzi z Wileńszczyzny.
Więcej o historii wysiedlonych z dawnych Kresów Wschodnich do Gdańska TUTAJ.