- "Fiat" Maryi powtarza się za każdym razem, kiedy mówi się "tak" dla życia, kiedy pomaga się dziecku przyjść na świat. Od początku istnienia Domu Samotnej Matki to "fiat" Maryi przedłuża się właśnie tu, w Matemblewie - mówił 26 maja w homilii ks. prał. Andrzej Penke, dziekan dekanatu Gdańsk-Oliwa.
Eucharystią w kościele pw. MB Brzemiennej w Gdańsku-Matemblewie rozpoczęły się 26 maja uroczystości nadania Domowi Samotnej Matki imienia bł. Gwidona z Montpellier. Mszy św. odprawionej przez księży pracujących w gdańskiej Caritas oraz kapłanów zaprzyjaźnionych z sanktuarium przewodniczył ks. Penke. On także wygłosił okolicznościową homilię.
- Nadanie imienia bł. Gwidona, założyciela zakonu sióstr kanoniczek Ducha Świętego, to podziękowanie wam, drogie siostry, za waszą misję realizowaną w zaciszu matemblewskiego wzgórza. To podziękowanie za wasz trud, życzliwość, poświęcenie, uśmiech, miłość i matczyne serce - podkreślał w homilii ks. Penke. - Tylko Bóg wie, ile dobra i miłości doświadczyły od was wszystkie matki i ich dzieci. Dzieje się to w naśladowaniu bł. Gwidona i w myśl słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40) - dodał.
Po Mszy św. uczestnicy wydarzenia udali się na pobliskie wzgórze, aby tam, przy kaplicy MB Brzemiennej, odmówić Litanię Loretańską.
Czekała na nich także wyjątkowa niespodzianka - podopieczne domu przedstawiły zgromadzonym sztukę o bł. Gwidonie, streszczające historię jego rozwoju duchowego. Ukazały w niej kontekst życia błogosławionego, jego spotkanie z Bogiem i rozliczne dzieła miłosierdzia, jakie podejmował.
Następnie wszyscy udali się do ogrodowego wejścia, aby uroczyście odsłonić i poświęcić okolicznościową tablicę. Dopełnieniem uroczystości był piknik.
- Duch bł. Gwidona jest tutaj cały czas obecny poprzez dzieła, które tu funkcjonują - okno życia i Dom Samotnej Matki. Błogosławiony sprawował opiekę nad potrzebującymi, w tym szczególnie nad rodzącym się życiem. Jest to więc kontynuacja jego myśli i dzieła, które dobrych parę wieków temu zainicjował - mówi ks. kan. Andrzej Pradela, proboszcz parafii..
- Przez dom w czasie jego działalności przewinęło się 2,5 tys. osób. Dzisiejsza uroczystość jest okazją, by w Dniu Matki spotkać się najpierw z Matką Bożą, później także by świętować w gronie życzliwych ludzi. Aby nabrać siły, by dalej móc realizować to dzieło, które trwa od 1994 roku - podkreśla ks. Janusz Steć, dyrektor gdańskiej Caritas.
- Robimy tu wszystko, aby okazać miłość w jej prawdziwym wydaniu. Przebywające w naszym domu mamy są poranione. To często doświadczenie dwupokoleniowe, a czasem sięga jeszcze dalej. Chcemy pokazać, że miłość jest piękna. Że można służyć dziecku, że można służyć drugiemu człowiekowi. One spotykają się tu z taką właśnie miłością - zaznacza s. Pompilia, przełożona wspólnoty zakonnej.
- Obecnie w naszym domu przebywa 12 mam i 12 dzieci. Dwie mamy oczekują na narodziny swoich dzieci. Nasza codzienna praca polega na tym, żeby odzyskały one radość macierzyństwa, odzyskały swoje siły, by mogły pokochać swoje dzieci i pójść w świat z nową siłą i motywacją do życia - dodaje s. Samuela.