Jeszcze kilkanaście lat temu w miejscu, gdzie stoją dzisiaj rzędy przyczep... słona woda sięgałaby do pasa. Na nielegalnym poszerzaniu plaż Półwyspu Helskiego dzierżawcy kempingów zarobili miliony. Wkrótce staną przed sądem.
Płycizna Zatoki Puckiej to raj dla wszystkich miłośników sportów wodnych. Latem roi się tutaj od ubranych w pianki windsurferów i kiterów maszerujących w stronę plaży. Tłok jest tak duży, że trudno znaleźć wolną przestrzeń na rozłożenie własnego ręcznika. Taki widok można zobaczyć w Chałupach na terenie kilku pól kempingowych, które w ciągu ostatnich 10 lat w tajemniczy sposób powiększyły swój obszar kilkukrotnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.