Chociaż spotkanie odbyło się w hali sportowej przy szkole podstawowej głównym tematem nie była piłka halowa. Bo w czasie dwugodzinnej konferencji ojcowie rozmawiali o tym, jak zostać idolem dla swojego syna.
Jakub Kornacki, który poprowadził warsztaty przyznaje, że nie wie jak udaje mu się połączyć napięty grafik z wychowaniem dwójki dzieci.
- To z całą pewnością Boża zasługa - mówi z uśmiechem. Sam nie myśli o sobie jak o super tacie.
- Bo jeżeli jest to ktoś taki, kto nie popełnia błędów to na pewno takim ojcem nie jestem ale jeżeli super tata potrafi zainspirować swoje dzieciaki i dać im motywację do realizowania siebie to zdecydowanie mogę siebie tak nazwać - wyjaśnia.
Nie pamięta jakie myśli towarzyszyły mu kiedy dowiedział się że zostanie ojcem.
- Pamiętam ogromną radość i pierwsze słowa żony do syna: "kocham Cię" oraz to, że zanim się urodził śpiewałem mu - wspomina.
Po porodzie został tatą na cały etat. - W trzeciej dobie, instruowany przez położną, przewijałem go i był to pierwszy raz, kiedy Piotrek przy przewijaniu nie płakał, a ja pękałem z dumy - mówi.
Bo rodzicielstwo nie jest wyłącznie przywilejem matki. - Mężczyzna jest też po to, żeby towarzyszyć dziecku, a nie tylko przynosić pieniądze do domu - wyjaśnia.
Pan Kuba zauważa, że zwłaszcza w środowiskach ludzi wierzących na nowo próbuje się zdefiniować czym jest i jakie są zadania rodziny. - Patrząc na mężczyzn - ojców, odnoszę wrażenie, że się alienują, a przecież prawdziwy facet ma naturę zdobywcy-wojownika, który nie boi się walnąć pięścią w stół w obronie swojej rodziny ani mieć własnego zdania - mówi.
Dariusz Kitowski przyjechał na warsztaty z Wejherowa, bo zainteresowało go hasło konferencji. Chociaż ojcem jest od 15 lat uważa, że w temacie ojcostwa dokształcać trzeba się ciągle.
- Nie żyjemy, tak jak dawniej, w rodzinach wielopokoleniowych, przez to nie mamy możliwości obserwowania naszych dziadków czy ojców i czasami mylnie nam się wydaje, że z problemami wychowawczymi poradzimy sobie sami ale niestety nie zawsze tak się da - mówi. Dlatego cieszy go inicjatywa tego typu warsztatów.
Warsztaty „Zostań idolem swojego syna” były ostatnim z cyklu trzech spotkań zorganizowanych przez Stowarzyszenie Ewangelizacyjne „Koinonia Jan Chrzciciel” w ramach projektu pod nazwą „Bo ja nie boję się zmian”. Konferencje przygotowano tak, aby każdy znalazł coś dla siebie.
- Zauważyliśmy potrzebę organizacji warsztatów poświęconych rodzinie - wyjaśnia Agnieszka Bubacz z „Koinoni Jan Chrzciciel”. Stąd pomysł na cały cykl. - Pierwsze spotkanie SMS czyli Siła Miłość Satysfakcja, były to warsztaty ogólne dla rodziców, natomiast następną konferencję o relacji matki z córką skierowaliśmy wyłącznie do matek.
Więcej o warsztatach dla ojców w 26. numerze "Gościa Gdańskiego"