Pierwszy lew, który urodził się w gdańskim ZOO, przeżył tylko dwa tygodnie.
Przed kilkunastoma dniami informowaliśmy o pierwszym lwiątku urodzonym w oliwskim ogrodzie zoologicznym (więcej na ten temat TUTAJ). 7 lipca dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci "królewskiego" potomka.
- Przyczyną śmierci Moco była posocznica wywołana krwotocznym zapaleniem jelit o gwałtownym przebiegu, niepoddająca się, niestety, leczeniu - informuje Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo.
- Opiekunowie Moco i zespół lekarzy zrobili wszystko, by utrzymać go przy życiu. Niestety, walce o życie lwiątka nie sprzyjała wciąż jeszcze niska odporność malucha - dodaje dyrektor.
Tshibinda - matka małego lwa - ma się dobrze i przebywa już z pozostałymi lwami.