Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → I kazali nam maszerować...

I kazali nam maszerować... przejdź do galerii

Większość szła na boso, w samych pasiakach, bez żadnego dodatkowego nakrycia. Padających na biały puch i niemogących dotrzymać kroku maszerującym rozstrzeliwano albo dobijano kolbami karabinów...

 
Z roku na rok Festiwal Filmów Kaszubskich cieszy się coraz większą popularnością Jan Hlebowicz /Foto Gość

Filmem "Śniegi w żałobie" 5 sierpnia zakończyła się 5. edycja Festiwalu Filmów Kaszubskich. W premierowym pokazie zorganizowanym w auli Urzędu Gminy Żukowo uczestniczyło ok. 150 widzów. 

Obraz w reżyserii Wiesława H. Kwapisza przedstawia bolesną historię marszu śmierci z niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. To fabularyzowany dokument zrobiony z dużym rozmachem. W jego powstanie zaangażowanych było ponad 120 osób. 

- Nie ukrywam, że tematem zainteresowałem się ze względów rodzinnych. Mój ojciec przeżył piekło obozu koncentracyjnego Stutthof - mówi reżyser. Wiesławowi Kwapiszowi udało się dotrzeć do żyjących więźniów, którzy po latach opowiadają o ewakuacji obozu. - Okropieństwa, jakich doświadczyli, odbijają się na ich życiu do dzisiaj, są wciąż niezabliźnioną raną - podkreśla reżyser.

- 25 stycznia 1945 r. usłyszeliśmy, że obóz będzie ewakuowany. Myśleliśmy, że zapędzą nas w jedno miejsce i rozstrzelają. Albo wszystkich wpuszczą do komory gazowej - wspomina Felicjan Łada. - Zamiast tego podzieli nas na kolumny, każda po ok. 1200 osób, i kazali maszerować - dodaje. 

Więźniowie przebywali od kilku do kilkudziesięciu kilometrów dziennie, brnąc w głębokim śniegu, przy temperaturze minus 20 stopni Celsjusza. - Niektórzy przystawali i załatwiali potrzeby fizjologiczne. Czas płynął, zbliżał się koniec kolumny. Podchodził esesman. Zamiast krzyknąć: "Pospiesz się!", to kopał w tyłek, wyciągał pistolet i strzelał. Jak nie zabił od razu, to poprawiał - opowiada S. Lewandowski. Na drogę dostali kawałek czarnego chleba. Większość wygłodniałych więźniów zjadła otrzymaną żywność od razu, dalej maszerując bez jedzenia.

I kazali nam maszerować...   Twórca filmu "Śniegi w żałobie" Wiesław H. Kwapisz Jan Hlebowicz /Foto Gość Reżyser filmu dotarł również do osób, które pomagały więźniom, np. rzucając im jedzenie. - Jeden z moich rozmówców jako 13-letni chłopiec, ryzykując własnym życiem, wysypywał ciepłe ziemniaki wzdłuż trasy marszu. Zapamiętał odartych z godności, całkowicie wycieńczonych ludzi, dla których jeden ziemniak oznaczał być albo nie być - opowiada.

Niemcy ewakuowali ok. 11 tys. osób. Blisko połowa zginęła podczas wędrówki. Jedni z wycieńczenia i głodu. Inni podczas ucieczek. Panu Felicjanowi się udało. Pod osłoną nocą z przyjaciółmi przedostał się do pobliskiej wioski. Pan Stefan przebył całą trasę.

Pokaz odbył się w ramach Festiwalu Filmów Kaszubskich. Tematyka poruszana przez twórców jest bardzo różnorodna. W tym roku uczestnicy festiwalu dowiedzieli się o hafciarskiej tradycji w Żukowie, mowie kaszubskiej i... Kaszubach mieszkających w Kanadzie. Projekcjom towarzyszyły spotkania z lokalnymi pisarzami, poetami, aktorami i dziennikarzami - bohaterami filmów oraz ich twórcami.

- Podczas tegorocznej edycji szczególne zainteresowanie wzbudziło wystąpienie Kazimierza Piechowskiego, który opowiedział o swojej heroicznej ucieczce z Auschwitz-Birkenau - mówi E. Pryczkowski.

W ramach festiwalu odbyły się także wystawy poświęcone kulturze kaszubskiej, występy muzyczne oraz pokazy tańca. Panie z kół gospodyń wiejskich po każdej z projekcji zapraszały na tradycyjny kaszubski poczęstunek. - Festiwal to nie tylko filmy, ale przede wszystkim możliwość spotkania Kaszubów z różnych stron Pomorza, poznania naszej kultury i tradycji - zaznacza Lidwina Kreft, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Żukowie.

Więcej na temat Festiwalu Filmów Kaszubskich oraz marszu śmierci w 33. numerze "Gościa Gdańskiego".

« ‹ 1 › »
Festiwal Filmów Kaszubskich 2015

WIARA.PL DODANE 06.08.2015 AKTUALIZACJA 06.08.2015

Festiwal Filmów Kaszubskich 2015

Filmem "Śniegi w żałobie" 5 sierpnia zakończyła się kolejna edycja Festiwalu Filmów Kaszubskich. Zdjęcia: Jan Hlebowicz /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Jan Hlebowicz

|

GOSC.PL

publikacja 06.08.2015 00:59

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • FESTIWAL FILMOWY
  • KASZUBY
  • KL STUTTHOF

Polecane w subskrypcji

  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X