- Bieg nawiązuje do tradycji "Solidarności" w wymiarze historycznym, ale odnosi się również symbolicznie do relacji międzyludzkich i promuje takie wartości jak poświęcenie, wytrwałość, walka ze słabościami, wzajemna pomoc - mówi Kazimierz Zimny, dyrektor maratonu, brązowy medalista igrzysk olimpijskich.
XXI Maraton Solidarności w Trójmieście odbędzie się 15 sierpnia 2015 r. W tegorocznej edycji czeka biegaczy nie lada atrakcja. Trasa biegu, wynosząca 42 kilometry i 195 metrów, po raz pierwszy w historii będzie prowadziła przez tereny Stoczni Gdańskiej.
Jak informują organizatorzy, maratończycy pobiegną obok słynnej Sali BHP, która w sierpniu 1980 roku była centrum wielkiego strajku, miejscem powstania i obrad Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (MKS) z Komisją Rządową.
Tu podpisano najważniejsze tzw. "Porozumienia Sierpniowe", dzięki którym narodził się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność".
Zawodnicy miną także Pomnik Poległych Stoczniowców, a Bramą Stoczni nr 2 ("tam gdzie wszystko się zaczęło") skierują się na metę.
Dokładna trasa XXI Maratonu Solidarności 2015 mat. prasowe Pomysł Maratonu Solidarności narodził się w przełomowym dla Polski roku 1980. Na fali powszechnego entuzjazmu padła propozycja zorganizowania marszu robotników niosących duży drewniany krzyż.
Pochód, którego inicjatorem był aktor Szymon Pawlicki, miał się odbyć na trasie między tzw. pomnikiem Trzech Krzyży w Gdańsku i Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni. Uczestnicy marszu chcieli wyrazić solidarność obu miast i upamiętnić poległych stoczniowców.
- Coraz bardziej zaostrzająca się po "kryzysie bydgoskim" sytuacja polityczna w kraju nie pozwoliła na realizację planów Pawlickiego. Wobec tego zaproponowano bardziej subtelną w swej formie, ale równie silnie przemawiającą inicjatywę - Maraton Sierpień’80 - wyjaśnia dr Karol Nawrocki, naczelnik OBEP IPN w Gdańsku.
20 czerwca 1981 roku wojewoda gdański Jerzy Kołodziejski wydał pozwolenie na organizację biegu.
- Władze komunistyczne zgodziły się nie dlatego, bo ceniły niezależne inicjatywy sportowe. Pozwolenie wojewody oraz brak wyraźnego sprzeciwu ze strony I sekretarza KW PZPR Tadeusza Fiszbacha wpisywały się w pewien stały scenariusz działania komunistycznych władz w latach 1980-1981. Dygnitarze partyjni dali zielone światło biegowi, bo nie mieli wyjścia. "Solidarność" była jeszcze na tym etapie zbyt silna - podkreśla dr Nawrocki.
Maraton rozpoczął się 15 sierpnia 1981 roku Wzięło w nim udział aż 537 zawodników. Kilka miesięcy później wprowadzono stan wojenny.
- O sportowej fecie pod znakiem niezależnego związku zawodowego nie mogło być już dłużej mowy. Na ulicach Trójmiasta odbywały się tylko tzw. dzikie biegi "Solidarności", którym przeciwdziałała milicja - mówi dr Nawrocki.
Po zmianach ustrojowych odrodziła się idea Maratonu Solidarności. Pierwszy od stanu wojennego oficjalny bieg odbył się 20 sierpnia 1989 roku.