Pierwszą częścią wojewódzkiej uroczystości rozpoczynającej nowy rok szkolny była Msza św. w kościele pw. św. Wojciecha w Kielnie, której przewodniczył abp Głódź. Eucharystię wraz z metropolitą koncelebrowali ks. inf. Stanisław Zięba oraz ks. kan. Tyberiusz Kroplewski, dyrektor Wydziału Katechetycznego, inni kapłani pracujący w gdańskiej kurii oraz księża z dekanatu.

Świątynię wypełniły dzieci i młodzież parafii. Wielu młodych ludzi przybyło na Mszę św. ze swoimi rodzicami. We Eucharystii uczestniczyli także pomorscy samorządowcy. Wśród gości znaleźli się m.in. Kazimierz Plocke, wiceminister rolnictwa, oraz Gabriela Albertin, wojewódzki wicekurator oświaty.

- W dzisiejszym pędzącym świecie potrzeba nam wsparcia. Potrzeba współdziałania Kościoła, państwa, samorządu i rodziny. Na Kaszubach mówimy: „My trzymamy z Bogiem”. Chcielibyśmy męstwo i wiarę, które zostały nam przekazane przez naszych ojców, przekazać także najmłodszym, wszystkim dzieciom naszej gminy - mówił w słowie powitania Ryszard Kalkowski, wójt gminy Szemud.

- My ze swej strony będziemy się starali wywiązać z obowiązku, który na nas spoczywa. Pójdziemy drogą wiary, prawdy i miłości - deklarowali przedstawiciele uczniów.

W homilii metropolita podzielił się wspomnieniami ze swoich lat szkolnych. Porównał czasy powojenne ze współczesnymi, wskazując na ogromny postęp w warunkach zdobywania wiedzy, jaki dokonał się minionych latach. Podkreślił także konieczność budowania więzi pomiędzy nauczycielem a uczniem. - Nauczyciel nie może traktować nauczania jako kary, lecz jako wielkie wyróżnienie i powołanie do służby. Także służby ojczyźnie - mówił metropolita. - Dzisiaj pragnę życzyć wam, drodzy nauczyciele, byście kochali te dzieci, poddane waszej pieczy i nauczaniu. A dzieciom, byście utożsamili się i odpowiadali miłością swoim nauczycielom. Życzę wam, drogie dzieci, żebyście były dumą waszych rodzin i waszej szkoły - dodał.

Hierarcha podkreślił także konieczność dobrej współpracy pomiędzy rodziną, szkołą a Kościołem. - Szkoła nie może zawłaszczać tego, co przypisane jest rodzinie. Rodzice mają pierwsze prawo do swoich dzieci. Kościół także nie zawłaszcza tego, lecz służy - podkreślał arcybiskup.

  Moment poświęcenia boiska ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Po Mszy św. obchody wojewódzkiego rozpoczęcia roku szkolnego przeniosły się do leżącej na terenie kielneńskiej parafii Społecznej Szkoły Podstawowej w Dobrzewinie-Karczemkach. W uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego uczestniczyło tam wielu gości: delegacje władz, licznie reprezentowani parlamentarzyści i samorządowcy, przedstawiciele oświaty oraz Kościoła. Wraz z gospodarzami, przedstawicielami prowadzącego niepubliczną placówkę Stowarzyszenia „Mieszkańcy dzieciom” otwarli nowe, wielofunkcyjne boisko. Po przecięciu wstęgi obiekt poświęcił abp Głódź.

- Prosimy Cię, pobłogosław to boisko, które powstało z trudu, wysiłku i poświęcenia wielu ludzi. Pobłogosław ich pracę i nas, którzy się tutaj gromadzimy. Spraw, by było ono miejscem wartościowego współzawodnictwa - modlił się metropolita.

Zgromadzeni przeszli następnie do sali gimnastycznej. Tam w imieniu ministra edukacji narodowej, Kazimierz Plocke wraz z Ryszardem Stachurskim, wojewodą pomorskim, i G. Albertin wręczyli nagrody resortowe. Medal Komisji Edukacji Narodowej otrzymało 9 osób, w tym Tadeusz Hasse, prezes Zarządu Stowarzyszenia „Mieszkańcy dzieciom”.

- To pierwsza inauguracja wojewódzka, która odbywa się w niepublicznej szkole. Ona oznacza, że w niepublicznej szkole, na obszarach wiejskich, można profesjonalnie i na wysokim poziomie prowadzić edukację dzieci i młodzieży - mówił minister Plocke.

- W Karczemkach-Dobrzewinie i parafii Kielno wszystko poukładane jest tak, jak trzeba. Rozpoczęliście Mszą św., a więc pracą nad własnym duchem, aby w nowym roku szkolnym towarzyszyła wam Opatrzność Boska, byście mogli go przeżyć w radości i pozyskać wiedzę, umiejętności i nowe przyjaźnie. W szkole zaczynamy od hymnu państwowego. Myślimy więc o wartościach bliskich każdemu Polakowi - podkreślał Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

Pod koniec uroczystości głos zabrał metropolita. - Ja pochodzę ze wsi. Wiem, że start dzieci wiejskich jest trudniejszy od tego, który mają dzieci pochodzące z miasta. Zaległości często trzeba nadrabiać latami. Ale wiem też, że te kamienie podniesione z wiejskiej drogi zostaną oszlifowane na prawdziwy, twardy diament - mówił z wyraźnym wzruszeniem o uczniach szkoły metropolita.