- Przed nami ogromne zadanie. Należy jednak pamiętać, że "jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą" - mówił 31 października w katedrze oliwskiej abp Sławoj Leszek Głódź.
Msza św. sprawowana w podziękowaniu za pomyślny wynik wyborów zgromadziła w znajdującej się w katedrze oliwskiej kaplicy polskiej posłów i senatorów, którzy w niedawnych wyborach parlamentarnych startowali z list Prawa i Sprawiedliwości.
W kameralnej uroczystości uczestniczyli także ci, którym do parlamentu nie udało się dostać. Eucharystii przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź.
- Bycie parlamentarzystą to służba i zaszczyty, ale trzeba je łączyć z pokorą i odpowiedzialnością. I trwać w odniesieniu do samego Boga - podkreślał w homilii metropolita. - "Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem" - to wezwanie samego Jezusa niech przenika wasze czyny w tym czasie, na który czekaliśmy nie osiem, ale 25 lat - dodał hierarcha.
- Okrągły stół nie jest przełomem przemian ustrojowych. Trzeba mieć świadomość, że do tego została dorobiona ideologia. Trzeba to usuwać z umysłów zaczadzonych, w różnych grupach społecznych, nie wyłączając także części Kościoła - podkreślał arcybiskup.
W homilii przypomniał wielkie postaci polskiej polityki reprezentujące różne nurty sceny politycznej.
- Proszę zobaczyć, jak wielu dzisiaj odeszło od prezentowanych przez nich wartości. Doszliśmy do jakiegoś bełkotu o republice wyznaniowej. Nam jednak obce jest pojęcie republiki wyznaniowej, której w Polsce nigdy nie było, nie ma i nie będzie - stwierdził.
I dodał: - Kościół nie wiąże swej przyszłości z żadną siłą polityczną. Nie czeka na przywileje. Ale zdajemy sobie sprawę, że teraz, kiedy PiS zdobył władzę, niektórzy mówią: "Kościół doszedł do rządów". Rolą Kościoła w tym wymiarze jest gojenie ran, pomoc, straż nad prawami człowieka i jego godności oraz wartości narodowych.
Jak podkreślał metropolita przed nowymi parlamentarzystami stoi wiele zadań. - Gender, problemy rodziny i kryzys wartości dotykają dzisiaj całego świata i Europy. Wiążą się one z klauzulą sumienia. To problem, który coraz bardziej będzie o sobie dawał znać. Najpierw w środowisku prawniczym i medycznym - mówił hierarcha.
- Życzę, by pomorska wspólnota senatorów i posłów wniosła w zgromadzenie narodowe życiodajne, świeże soki - dodał na zakończenie abp Sławoj Leszek Głódź.