Biało-zielona opozycja

- Stadion przy ul. Traugutta w latach 80. ubiegłego wieku był ważnym miejscem na mapie antykomunistycznego oporu w Gdańsku - mówi dr Karol Nawrocki, historyk.

Na rynku wydawniczym ukazała się książka poświęcona środowisku kibiców Lechii Gdańsk pt. "Wielka Lechia Moich Marzeń" pod redakcją ks. dr. Jarosława Wąsowicza SDB oraz dr. Karola Nawrockiego, naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku.

Książka ukazuje wkład środowiska kibiców Lechii Gdańsk w walkę o wolną Polskę.

- Działalność kibiców koncentrowała się na akcjach opozycyjnych prowadzonych w ramach organizacji Federacja Młodzieży Walczącej, udziale w manifestacjach niepodległościowych, wydawaniu komunikatów, ulotek, biuletynów oraz przygotowaniu patriotycznych opraw stadionowych. Mówimy o szerokim zjawisku, który określamy jako biało-zielona albo stadionowa opozycja - wyjaśnia dr Nawrocki.  

Książka dedykowana jest wyjątkowej postaci - Tadeuszowi "Dufo" Duffekowi w 10. rocznicę śmierci. Duffek był w latach 80. jednym z przywódców ok. 100-osobowej grupy działaczy Federacji Młodzieży Walczącej i kibiców Lechii Gdańsk organizującej antykomunistyczne demonstracje. Odbywały się one najczęściej po Mszach św. w kościele św. Brygidy. W maju i sierpniu 1988 roku współorganizował strajki w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.

- Jednak patriotyczna działalność Tadeusza nie ograniczała się jedynie do czasów PRL - podkreśla K. Nawrocki. - Po transformacji "Dufo" stał się inicjatorem odbudowy świetności klubu, integrował różne środowiska kibiców, był także szefem komitetu wyborczego "Naprzód Lechio". W 2002 r. kibice pod wodzą Tadeusza Duffeka o mały włos nie przekroczyli progu wyborczego napędzając stracha starym wyjadaczom sceny politycznej. Działał także w Komitecie Obrony Polskości, Kościoła i ks. Henryka Jankowskiego - uzupełnia historyk.

Biało-zielona opozycja   Rozdział książki poświęcony Tadeuszowi Duffekowi napisał ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB, historyk i kibic Lechii Gdańsk Jan Hlebowicz /Foto Gość Jednak, jak podkreślają autorzy, książka nie jest hagiografią. - Tadeusz Duffek był człowiekiem z krwi i kości, ze wszystkimi wadami i zaletami. Nie baliśmy się poruszyć wątków trudnych w jego życiorysie m.in. wyroku więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci kibica Arki Gdynia. Jednocześnie piszemy o głębokiej wierze "Dufa", jego przemianie duchowej - zaznacza K. Nawrocki.

Tadeusz Duffek zmarł po długich zmaganiach z chorobą nowotworową w 2005 r. Na parę godzin przed śmiercią wysłał do swoich przyjaciół esemesa: "Niekoniecznie przyjaciele z kimś być ciałem muszą. Najważniejsze, by byli... by byli z tobą duszą! Z Bogiem!".

Bohater książki "Wielka Lechia Moich Marzeń" został pochowany w alei zasłużonych na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. Cztery lata później prezydent Lech Kaczyński nadał pośmiertnie Tadeuszowi Duffekowi Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Biało-zielona opozycja   Jan Hlebowicz /Foto Gość

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..