Trójmiasto łączy się w bólu z Francją

Monika Tarnowska, Konsul Honorowy Francji w Polsce, oraz Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu, 15 listopada złożyli kwiaty i zapalili znicze przed siedzibą Konsulatu Republiki Francuskiej w Sopocie.

Znicze i kwiaty przed konsulatem pojawiały się już od sobotniego poranka. - Przyszłam tutaj razem z córką. Razem zapaliłyśmy znicz. Chciałyśmy w ten sposób wyrazić naszą solidarność z Francją. Pomodliliśmy się także za wszystkie ofiary zamachu - mówi pani Marta.

Z kolei Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, na wieść o zbrodniach popełnionych w Paryżu przesłał listy wspierające do mera Paryża Anne Hidalgo i przewodniczącej Rady Miasta Antoinette Guhl. Wydał też oświadczenie w sprawie wydarzeń w stolicy Francji.

"Gdańsk łączy się z Paryżem myślą, modlitwą, solidarnością. Gdańsk, jego mieszkańcy są przytłoczeni rozmiarem zbrodni (...). Mówi się o co najmniej 140 zabitych. To niewyobrażalna zbrodnia, zbrodnia na niewinnych ludziach. Nikt z nich się nie spodziewał, że podczas zabawy, odpoczynku dopadnie ich śmierć. Prezydent Francji ogłosił stan wyjątkowy na terenie całego kraju i zamknął granice Francji. Ta zbrodnia musi być ukarana. I będzie - wierzę w to głęboko.

Ale istnieje niebezpieczeństwo, że rozpacz i gniew zarówno Francuzów, jak i innych mieszkańców Europy, zwróci się teraz przeciwko uchodźcom. Tak jakbyśmy zapomnieli, że uciekli oni ze swoich krajów właśnie przed takimi jak ci zamachowcy. Niech ta zbrodnia nie zaślepia nas bezrozumnym gniewem" - czytamy w oświadczeniu.

Wyrazem solidarności z Francuzami są także podświetlone na niebiesko, biało i czerwono wiadukty nad torami kolejowymi w Gdańsku-Wrzeszczu i nad al. Armii Krajowej przy węźle Karczemki.

W Sopocie i w Gdańsku zostały również wyłożone księgi kondolencyjne.

22 listopada w Gdyni odbędzie się Marsz Solidarności z ofiarami zamachu. Uroczystości rozpoczną się Mszą św. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Następnie uczestnicy pochodu ruszą do Urzędu Miasta, gdzie złożą kwiaty pod tablicą poświęconą pamięci ofiar terroryzmu.

W wyniku sześciu równoległych zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej 129 osób, a ponad 350 jest rannych. Do ataku przyznali się przedstawiciele Państwa Islamskiego, terrorystycznej organizacji działającej w Syrii i Iraku.