- Jezus woła: "Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie". Jest to wezwanie, aby podnieść się z egocentrycznej wegetacji i odzyskać ducha nadziei - mówił 28 listopada w katedrze oliwskiej abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystości rozpoczynającej nowy rok liturgiczny przewodniczył w katedrze oliwskiej abp Sławoj Leszek Głódź. Wraz z metropolitą Mszę odprawili wszyscy gdańscy biskupi oraz prawie 100 kapłanów.
Wśród zgromadzonych liczną grupę stanowili młodzi, którzy przybyli, by powitać rozpoczynające peregrynację po archidiecezji krzyż i ikonę Matki Bożej - symbole Światowych Dni Młodzieży, które do Gdańska przybyły z Elbląga. - Przybywają do nas, aby wskazać nam właściwy sens ŚDM, a więc dalsze poznanie Jezusa w tajemnicy Odkupienia oraz zawierzenie naszego życia opiece Matki Bożej - mówili przedstawiciele młodzieży.
Młodzi podkreślali także zobowiązania, jakie wynikają ze spotkania z Chrystusem, które w historii Polski dokonało się wraz z przyjęciem chrztu przez naszą ojczyznę. - Przyjście Chrystusa dokonało się już 1050 lat temu, kiedy Mieszko I poprosił o chrzest dla swojego księstwa. Jego poddani stali się nie tylko dziećmi Bożymi, ale i obywatelami nieba rodzącej się chrześcijańskiej Europy. Jest więc za co dziękować i czego bronić - mówili.
- To czas nasycony symbolami. Wiele myśli splata także naszą dzisiejszą celebrę. To zarówno rocznica chrztu Polski, wizyta symboli ŚDM, rozpoczynający się Adwent oraz towarzyszące mu Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom - podkreślał w homilii metropolita.
Zapalenie pierwszej świecy na wieńcu adwentowym ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Arcybiskup przypomniał historię i znaczenie pielgrzymujących symboli. - Ten skromny krzyż stał się znakiem Nadzwyczajnego Jubileuszu Odkupienia. Nieprzerwanie, od 1984 roku, pielgrzymuje po wszystkich kontynentach, gromadząc wokół siebie młodych i przypominając naukę o miłości i łasce, jaką Bóg ma dla człowieka. Od Niedzieli Palmowej 2003 r. peregrynującemu krzyżowi towarzyszy ikona Matki Bożej - mówił.
Hierarcha odniósł się także do zbliżającej się rocznicy chrztu Polski. - Chrzest wprowadził nas do wielkiej rodziny europejskiej. Weszliśmy wtedy do Europy nasyconej Bożymi znakami - zaznaczał. Dodał także, że wraz z upływem czasu wiele europejskich narodów doświadczyło sekularyzacji i "zwietrzenia" chrześcijańskich ideałów.
- Chcemy dzisiaj podziękować Bożej Opatrzności, rozpoczynając obchody chrztu Polski. Dziękujemy Bogu za to wydarzenie i za nasz osobisty chrzest. Powinniśmy o nim pamiętać i odnowić nasze chrześcijaństwo. Mamy rozbudzić w sobie pragnienie zrozumienia wielu znaków. Czułości, jaką Bóg daje całemu światu, a szczególnie tym, którzy cierpią, są samotni i opuszczeni, a także nie mają nadziei na przebaczenie, nie mają poczucia, że są kochani przez Ojca - dodał.
Hierarcha zaznaczał także, że w realizacji tego zdania ma nas umocnić dobre przeżycie Roku Miłosierdzia, który rozpocznie się już 8 grudnia. - Rok Święty ma obudzić w nas radość z powodu tego, że zostaliśmy odnalezieni przez Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza. Przyszedł On nas odszukać - podkreślał.
Jako jeden z praktycznych owoców przyjęcia miłosierdzia hierarcha wskazał Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, które ma obecnie wymiar ekumeniczny. Biorą w nim udział zarówno katolicka Caritas, ewangelicka Diakonia i prawosławna Eleos. - Płomień tej świecy na wigilijnym stole jest symbolem potrzebującego dziecka. To cegiełka wsparcia, która niesie pomoc dzieciom w przeróżnych formach. W zeszłym roku dzięki tej akcji ponad 800 dzieci z ubogich rodzin wyjechało na wypoczynek letni i zimowy - wyjaśniał arcybiskup.
Z rąk metropolity płonące świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, na znak rozpoczęcia akcji, przyjęli bp Marcin Hintz z Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz ks. Janusz Steć, dyrektor gdańskiej Caritas.
Podczas uroczystości nastąpił także obrzęd zapalenia świecy jubileuszowej.