- To dla mnie bardzo ważne przeżycie, bo czuję, że mogę osobiście dotknąć Boga - mówi pan Taras, jeden z mężczyzn niosących krzyż - symbol ŚDM.
W niedzielę 29 listopada symbole ŚDM odwiedziły dwa kościoły – rano Opatrzności Bożej na Zaspie, a wieczorem – greckokatolicką parafię św. Bartłomieja i Opieki NMP.
Ks. Józef Ulicki, proboszcz parafii św. Bartłomieja i Opieki NMP, podkreśla, że parafia jest mała, ale wierzy, że wieczorne trwanie na modlitwie przy symbolach ŚDM zmobilizuje wiernych do przyjścia.
Ikona MB i krzyż, jak zwykle, wzbudziły spore poruszenie wśród wiernych i – mimo niesprzyjającej pogody – ławki w cerkwi powoli się zapełniły. Niektórzy musieli pokonać znaczną odległość, aby uczestniczyć w peregrynacji symboli. Bo dla parafian to niewątpliwie szczególna okazja do jeszcze lepszego przygotowania się do lipcowych ŚDM.
– Przez cały miesiąc podkreślaliśmy i zachęcaliśmy do udziału w tym szczególnym wydarzeniu. Wiadomo, najbardziej chcieliśmy, aby wokół symboli skupiła się młodzież, ale naturalnie każdy, kto zechce wziąć udział w dzisiejszej modlitwie, jest mile widziany – wyjaśnia proboszcz.
Po uroczystym wniesieniu symboli do świątyni i ustawieniu ich na honorowym miejscu przyszedł czas na modlitwę. – Czasami bywa tak, że praca nie pozwala mi przyjechać w niedzielę na modlitwę, dlatego cieszę się, że dzisiaj się udało. Bo Bóg daje mi w swojej miłości taki porządny zastrzyk energii, żebym lepiej mógł przeżyć kolejny tydzień. Dzisiaj to już zupełnie pojadę do domu przepełniony wielką radością związaną nie tylko z modlitwą, ale również z widokiem krzyża oraz pięknej Matki Bożej – mówi pan Taras.