- Ten Krzyż jest nie tylko symbolem, ale przede wszystkim realnym znakiem miłości Boga do każdego człowieka. Jest też znakiem "tak", wypowiadanego przez młodych ludzi Chrystusowi - mówił w homilii ks. Michał Ratajski, duszpasterz młodzieży parafii św. Jadwigi.
Kilkaset osób uczestniczyło w sobotę, 5 grudnia, w Eucharystii połączonej z powitaniem symboli ŚDM w gdyńskiej parafii św. Jadwigi. Mszy św. przewodniczył ks. kan. Marek Adamczyk, proboszcz parafii i dziekan dekanatu Gdynia-Orłowo.
Oprawę liturgiczną zapewnił chór "Gospel Singers", który specjalnie na tę uroczystość przybył do Gdyni aż z Iławy.
- Przeżywamy dzisiaj w naszej parafii święto młodych - podkreślał w słowach powitania ks. Marek Adamczyk. Do słów proboszcza nawiązał także ks. Michał Ratajski.
- To święto ma nam przypomnieć, że Kościół jest dla młodych prawdziwym domem. Jest miejscem spotkania z Jezusem Chrystusem Ukrzyżowanym, w którym każdy z was może się odnaleźć - mówił w homilii kapłan. Kaznodzieja podkreślał, że w historii zbawienia wszystko dokonuje się we właściwym czasie. - To Bóg wybiera czas i miejsce. On wybrał czas i miejsce naszego z Nim spotkania - zaznaczał.
Ks. Ratajski dodał także, że wizyta symboli ŚDM jest w tym kontekście okazją, do decyzji podjęcia ważnych, duchowych decyzji. - Powiedzieć Chrystusowi "tak" - oznacza: "chcę otworzyć dla Ciebie swoje serce; chcę abyś się w nim narodził; chcę, żebyś był moim Panem i Zbawicielem". Krzyż razem z ikoną, którą Jan Paweł II podarował młodzieży w 1983 roku, dają młodym możliwość do odnowienia tej decyzji. Dla wielu to także okazja, by po raz pierwszy podjąć ją w sposób świadomy - podkreślał duszpasterz.
Przed błogosławieństwem słowem świadectwa podzieliła się z wiernymi pochodząca z parafii Wiktoria Czekaj, świecka koordynatorka sztabu przygotowań do ŚDM w archidiecezji. Opowiedziała o swojej pracy w sekretariacie głównym podczas ŚDM w Hiszpanii i Brazylii - Mimo iż nie byłam wówczas na żadnym spotkaniu z papieżem i ominęły mnie wszystkie uroczystości, wiedziałam jednak, że ten trud nie poszedł na marne - stwierdziła. - Ten krzyż i ta ikona od 30 lat jeżdżą po całym świecie. Wiele milionów ludzi modliło się przy tych znakach. Płakali przy nich, nawracali się... To swoiste relikwie - podkreślała W. Czekaj. Zachęcała także zgromadzonych do zaangażowania się w wolontariat oraz przyjęcia w swoich domach pielgrzymów, którzy będą uczestniczyć w etapie diecezjalnym ŚDM.
Wierni, wychodząc z kościoła, otrzymywali okolicznościowy egzemplarz gazetki, w której zamieszczono informacje, potrzebne do włączenia się w te dzieła. Każdy otrzymał także obrazek z wizerunkiem pielgrzymującej ikony oraz modlitwą w intencji ŚDM.
- Maryja wstawia się za nami. Wie doskonale, co to jest cierpienie i ból. Wie także, co to jest miłość. Ten obrazek jest zewnętrznym znakiem tego, że zabieramy Ją ze sobą. A wówczas, nawet jeżeli doświadczymy wielkich przeciwności, uda się nam dochować wierności Chrystusowi, tak, jak Ona pozostała wierna swojemu fiat, które wypowiedziała podczas zwiastowania - mówi ks. Michał Ratajski.
Następujące po Eucharystii czuwanie modlitewne rozpoczął koncert chóru "Gospel Singers".