Kilka stoisk już działa, inne dopiero szykują się do otwarcia. Cieszy to pasażerów, bo oprócz biletu można tu kupić świeże pieczywo, książki, kosmetyki, a nawet… buty.
Prace związane z budową nowego dworca PKP w Sopocie rozpoczęto w 2013 r. Budynek miał być gotowy już w połowie tego roku, niestety termin oddania inwestycji był systematycznie przesuwany.
Nową datę otwarcia kompleksu wyznaczono na 18 grudnia i chociaż niektórzy mieszkańcy byli i do tego terminu sceptycznie nastawienie, udało się – sopocki dworzec zaczął działać.
Pasażerowie nareszcie mogą skorzystać z głównego wyjścia do miasta. Od rana na dworcu panuje spory ruch, a św. Mikołaj wraz z pomocnikami rozdaje przybyszom słodkie upominki.
– Byłam przyzwyczajona do starego dworca, ale muszę powiedzieć, że ten robi dużo lepsze wrażenie. Chociaż na początku, kiedy zaczęli go budować, a od strony peronów zobaczyłam wielką złotą bryłę, byłam lekko zdegustowana – mówi Agnieszka, studentka.
Nowo otwarty dworzec to w zasadzie małe centrum usługowo-handlowe. Kilka pięter, szereg ruchomych schodów i pawilony oferujące najróżniejsze towary. – Pewnie miejscowi też będą tu kupować, ale wydaje mi się, że cały ten rozmach jest z myślą o turystach, którzy latem okupują Sopot. Teraz jest tu przyjemnie i pusto, ale za kilka miesięcy, kiedy przyjadą tłumy letników, może nie być już tak fajnie – wyrokuje Adam, mieszkaniec Sopotu.
W dniu otwarcia prężnie działało kilka stoisk, m.in. dwie piekarnie, "Kolporter", delikatesy oraz salon Rossmann. Centrum Sopot, bo taka nazwa widnieje na budynku, to także nowe miejsca parkingowe, gdyż w ramach parkingu podziemnego powstało ich ponad 200.
Wykonawcą przedsięwzięcia jest Bałtycka Grupa Inwestycyjna. Projekt zakładał budowę nowego dworca, centrum handlowo-usługowego, hotelu oraz parkingu podziemnego. W kompleksie znajdować mają się również pomieszczenia biurowe. Nowoczesna architektura dopełniona zostanie sporą ilością zieleni, która wpisuje się w ekologiczną ideę projektu.