- Jestem osobą samotną i od kilku lat biorę udział w tym wigilijnym obiedzie. To okazja do rozmów, wspólnego śpiewu kolęd i złożenia sobie życzeń. Dziękuję Bogu, że są tacy ludzie jak pani Eleonora, która się nami opiekuje - mówi pan Antoni, uczestnik spotkania.
W Domu Nauczyciela w Sopocie 19 grudnia po raz kolejny odbyło się spotkanie wigilijne dla osób potrzebujących. Zorganizowała je Eleonora Rudnik, znana sopocka aktywistka, która od 30 lat pomaga chorym, bezdomnym i ubogim.
- Przygotowaliśmy posiłek dla ok. 60 osób. Na wigilijnych stole znalazły się barszcz z uszkami, bigos z białą kiełbasą, duszone mięsa, wędliny, ryby, ciasta i owoce. Dodatkową atrakcją była pyszna włoska pizza, którą otrzymaliśmy od jednego z sopockich lokali. Takich gestów wsparcia od lokalnych restauratorów było bardzo wiele - mówi E. Rudnik.
Dodatkowo, każdy z zaproszonych gości otrzymał świąteczną paczkę, a w niej: czekoladę, szynkę konserwową, pomarańcze i ciastka.
Świąteczny obiad rozpoczął się od wspólnej modlitwy. Następnie głos zabrał bp Zbigniew Zieliński. - Panie Eleonora ma wielkie serce. Od lat niestrudzenie pomaga wszystkim potrzebującym pięknie przeżyć dni związane z Bożym Narodzeniem. Dzisiaj dziękujemy Panu Bogu za jej obecność i działalność - zaznaczył.
- Proszę was z całego serca, abyście modlili się za tych, którzy o was pamiętają i służą wam pomocą - zwrócił się do wszystkich gości.
- Istotą tego spotkania była możliwość spędzenia czasu we wspólnocie i złożenia sobie życzeń. Widziałam łzy wzruszenia i uśmiech na twarzach niektórych gości. To ważne, by wszyscy czuli się w tym wyjątkowym bożonarodzeniowym okresie naprawdę potrzebni i kochani - podkreśla E. Rudnik.