- Piękne polskie kolędy są skarbnicą narodowej kultury, tożsamości i naszej religijności - podkreślił abp Sławoj Leszek Głódź.
Na zaproszenie metropolity gdańskiego w kolegiacie pw. św. Ignacego Loyoli 5 stycznia wystąpiła słynna śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska. Podczas noworocznego koncertu artystka wykonała najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki m.in. "Gdy śliczna Panna", "Cicha noc", "W żłobie leży". Akompaniował jej skrzypek Bogdan Kierejsza.
- Dla mnie kolędy to coś znacznie więcej niż gatunek artystyczny. To rodzaj modlitwy. Kiedy jeszcze żyła moja babcia najważniejszym elementem świąt Bożego Narodzenia było właśnie wspólne śpiewanie kolęd. Na dalszy plan schodziły prezenty - mówi "Gościowi Niedzielnemu" A. Węgorzewska.
- Niezwykle lubię kolędę "Nie było miejsca dla Ciebie". To mniej znany utwór, rzadko wykonywany. Kiedy ją słucham ogarnia mnie fala wzruszenia - podkreśla artystka. - To kolęda szczególnie ważna dla pokolenia "Solidarności". Była ona śpiewana w czasie stanu wojennego i niesie ze sobą szczególną treść - dodaje.
Podczas koncertu Alicja Węgorzewska zachęcała publiczność do wspólnego śpiewu kolęd. - Dopinguję ludzi do śpiewania. Moje aranżacje nie są udziwnione, łatwe do wykonania dla każdego - zaznacza.