- Chcemy być przygotowani na Niedzielę Miłosierdzia. Moim pragnieniem jest, by wierni jeszcze bardziej przylgnęli do największego z darów i przymiotów Bożych. Żeby otworzyli się na ten dar, ale także wyprosili go dla innych - tłumaczy nietypowy termin rekolekcji ks. Bogumił Nowakowski, proboszcz parafii św. Karola Boromeusza.
Trzydniowe rekolekcje zorganizowane przez parafialną grupę ewangelizacyjną pod hasłem "Duchowa aspiryna" rozpoczęły się w piątek 1 kwietnia, od spektaklu gdyńskiego teatru Nazaret noszącego tytuł "Król wschodzącego słońca". W sobotni wieczór w kościele odbył się pokaz filmu "Ja Jestem", autorstwa Lecha Dokowicza, poprzedzony konferencją reżysera. Punktem kulminacyjnym cyklu spotkań będzie niedzielna Msza św. o Miłosierdziu Bożym, połączona z modlitwą o uzdrowienie.
Wydarzenie poprzedziła akcja ewangelizacyjna przeprowadzona przez członków wspólnoty pod kościołami całego dekanatu. Organizatorzy po niedzielnych Mszach św. rozdawali wiernym wychodzącym ze świątyń ulotki z programem i w osobistej rozmowie zapraszali ich do udziału we wspólnym doświadczeniu działania Bożego Miłosierdzia.
- Niedawne uroczystości Śmierci i Zmartwychwstania dają człowiekowi doświadczenie mocy Bożej. Przez te rekolekcje przygotowujemy się natomiast do doświadczenia miłosierdzia i przyjęcia posłannictwa, które z niego wynika - podkreśla proboszcz. - To swoiste misje miłosierdzia. Cieszę się, że inicjatywa ks. Marka Czyżewskiego i grupy ewangelizacyjnej spełnia swoje zadanie. W rekolekcjach uczestniczy prawie 300 osób. Wierzę, że w niedzielę ludzi będzie jeszcze więcej - dodaje.
W sobotniej konferencji Lech Dokowicz mówił o swoim doświadczeniu spotkania z Bogiem. Podzielił się także z wiernymi doświadczeniem działania Boga w realizacji stworzonych przez niego filmów ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - Gdy podczas egzorcyzmów Anneliese Michel w pewnym momencie kapłani nakazali demonom, by powiedziały kim jest Eucharystyczny Pan Jezus, odpowiedziały: "Gdybyście wiedzieli, Kto jest tam w tym tabernakulum, to dzień i noc byście przed nim klęczeli" - mówił podczas sobotniej konferencji Lech Dokowicz. Autor filmu "Ja Jestem" podkreślał także, że wielu katolików traktuje swój udział w Eucharystii, jako nudny obowiązek. - Zrozumiałem, że to nie jest wina tych ludzi, ale że nie dają oni Bogu żadnej szansy, żeby przemienił ich życie. Można być ciałem w kościele, a sercem i umysłem zupełnie gdzie indziej. Ból z tym związany spowodował, że postanowiłem stworzyć film, który opowie o Eucharystycznej obecności Pana Jezusa w świecie - wyjaśniał Dokowicz.
Kończąca rekolekcje Eucharystia zostanie odprawiona w kościele św. Karola Boromeusza (Gdynia, ul. Górnicza 42) w niedzielę, 3 kwietnia, o 19.00.