- Pracuję od ponad 30 lat i nigdy nie usłyszałem od pacjenta: "Panie doktorze, proszę mnie zabić" - mówi dr Mirosław Pietrzak z Hospicjum św. Wawrzyńca w Gdyni.
Msza św. w kościele MB Częstochowskiej poprzedziła XIII Gdańskie Spotkania z Etyką Lekarską. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Błażej Kwiatkowski, duszpasterz służby zdrowia.
– Bądźmy wierni Chrystusowi ze wszystkich sił. Jak tego dokonać? Prosząc o dary Ducha Świętego, które pomagają wytrwać w wierze i miłości przy Jezusie. Postarajmy się również, aby nasza wiara przekładała się na osobistą przyjaźń z Chrystusem, która niesie za sobą zaufanie i pewność, że to wszystko, co nas spotyka, przemieni się w dobro – mówił ks. Kwiatkowski w homilii.
Po Mszy św. w Auli im. prof. Olgierda Narkiewicza w Atheneum Gedanense Novum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego odbyła się konferencja pod hasłem: „Prawa sumienia a misja zawodu lekarza".
Wśród prelegentów był ks. dr hab. Zbigniew Wanat z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który w czasie wystąpienia zajął się problematyką związaną z sumieniem – jako przedmiotem intelektu człowieka czy nakazem pochodzącym od Boga? – Chciałem, aby uczestnicy mieli okazję spojrzenia na to zagadnienie nie tylko ze strony prawnej. Musimy formować siebie, aby stawać się ludźmi sumienia, bo tylko w ten sposób odkryć możemy prawdę i za tą prawdą, niezależnie od sytuacji, podążać – mówi ks. Wanat.
Konferencję poprzedziła Msza św.
Justyna Liptak /Gość Foto
Konferencja zgromadziła kilkudziesięciu słuchaczy. – W każdym zawodzie, a szczególnie w zawodzie lekarza, powinniśmy się kierować sumieniem, które przez lata studiów, a następie przez lata praktyki powinno być mocno hartowane – mówi dr Mirosław Pietrzak, jeden z uczestników.
– Nikt nie ma prawa zabierać nam tego, że w opiece nad chorymi w każdej dziedzinie medycyny – zarówno, jeśli opiekujemy się tymi najmniejszym, jeszcze w okresie życia płodowego, a także chorymi terminalnie – kierujemy się sumieniem. Nikt nie ma prawa mówić nam, lekarzom, pielęgniarkom, farmaceutom, że sumienie zostawiamy w domu, a w pracy mamy kierować się tylko i wyłącznie przepisami – zaznacza lekarz.
Dr Pietrzak w opiece hospicyjnej pracuje od ponad 30 lat. W tym czasie ani razu żaden, nawet najbardziej cierpiący pacjent, nie poprosił o eutanazję. – Ludzie chorzy czasami krzyczą, że mają wszystkiego dość, ale nie chcą śmierci. Oczywiście, czasami chory pyta, czy to jego cierpienie ma sens, ale to tyle. My, jako lekarze, mamy obowiązek pielęgnowania piękna każdego życia – podkreśla dr Pietrzak.
Wydarzenie objął swoim patronatem abp Sławoj Leszek Głódź.