Nowy numer 13/2024 Archiwum

Joł i amen, czyli Boży rap

Jeden z gdańskich kościołów. W środku ponad tysiąc młodych ludzi. Przed ołtarzem raper, DJ i beatboxer. Wielka owacja. Mikrofon bierze do ręki pierwszy z nich. – Słychać mnie? No to świetnie. Wybierzcie teraz trzy słowa, a ja do nich zarapuję, ok? – rozpoczyna. Zestaw jest ciekawy: piżama, kafelki i... Duch Święty. Joł, zaczynamy!

Piotr Bylina jest raperem i freestylowcem. Ma 21 lat. – Mów mi Edzio – przedstawia się. Jak nikt inny potrafi rymować bez wcześniej napisanego tekstu. Jego talent został doceniony w 2014 r., kiedy zwyciężył Wielką Bitwę Warszawską, zostając freestylowym mistrzem Polski. W następnym roku obronił tytuł, stając się tym samym jedynym artystą w historii, któremu udało się tego dokonać. Jego profil na Facebooku lubi prawie 50 tys. osób. Jan Czerwiński, czyli Elf. 24 lata. Jest beatboxerem. Ze swoich ust, gardła i przepony uczynił niezwykły instrument muzyczny, z którego wydobywają się dźwięki perkusji i linii basowej. Marcin Oroń, lat 35. Bardziej znany jako DJ Fala Messenger. Od kilkunastu lat współtworzy trójmiejską scenę muzyczną. Organizuje popularne imprezy hiphopowe i charytatywne. Sam bierze udział w licznych festiwalach i turniejach tańca dancehall. Łączą ich dwie rzeczy – pasja do muzyki i miłość do Jezusa Chrystusa. – Kolejność powinna być odwrotna – poprawiają.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama