– Chcesz pomóc? Jeśli tak, to policz ławki, a ja zajmę się prętami. Widzimy się za chwilę – mówi Michał i odchodzi.
Chłopak porusza się szybko, ale jednocześnie bardzo dyskretnie. Nie zwraca niczyjej uwagi. – I właśnie o to chodzi – aby pozostać niezauważonym, bo to pomaga zdobyć skrzynkę bez „spalenia” lokalizacji – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.