W czwartek 9 czerwca w kościele św. Barbary w Gdańsku rozpoczęły się rekolekcje pod hasłem: "Od przemocy do życia w obfitości".
Czwartkowe spotkanie poprowadził ks. Piotr Adamski, opiekun Wspólnoty Trudnych Małżeństw "Sychar". Tematem przewodnim były źródła przemocy w rodzinie.
– Poruszając ten temat, chciałbym, abyście spróbowali się otworzyć na łaskę uzdrowienia. Ponadto, jeżeli w trakcie tych rekolekcji ktoś uświadomi sobie, jak bardzo jest poraniony albo że komuś sprawa ból, to my, jako wspólnota, go z tym nie zostawimy – mówił na wstępie ks. Adamski.
– To, co przekazali nam rodzice, ma ogromny wpływ na nasze życie. To wpływa na nasze funkcjonowanie w relacjach, na nasz obraz siebie, na nasze zadowolenie z siebie i z życia, na postrzeganie innych. Te rekolekcje to zaproszenie do wyjścia z cienia swoich rodziców. Takim cieniem jest przemoc, która sprawia, że mimowolnie stajemy się przedłużeniem naszych własnych rodziców – powielamy ich zachowania – wyjaśnia rekolekcjonista.
– Wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego cienia, w którym żyje, jednak bardzo trudno jest odciąć pępowinę. Jednak jeżeli nie przepracujemy tego, czego doświadczyliśmy, nie damy rady normalnie funkcjonować, gdyż przemoc zabija w nas życie – dodaje ks. Adamski.
Rekolekcjonista zwrócił uwagę, że są różne rodzaje przemocy. – Słysząc słowo "przemoc", najczęściej myślimy o siniakach albo złamanych kościach, a jednak nie tylko to fizyczne znęcanie się nad drugim człowiekiem nazwać możemy w ten sposób. Coraz częściej i głośniej mówi się o przemocy psychicznej, która ma wiele "twarzy". Może się przejawiać w stałej krytyce, wyśmiewaniu poglądów czy pochodzenia, zawstydzaniu, a także w wyzwiskach – wymienia rekolekcjonista.
– Jezus uczy nas, aby nikomu niczego nie narzucać. Mówi do nas: "jeśli chcesz". Także i my nie powinniśmy nikogo przymuszać do życia według naszych bezwzględnych zasad – podkreśla ks. Adamski.
Program rekolekcji: