- Patrząc na nas tu, dzisiaj zgromadzonych, zauważamy, że łączy nas wiara. Inaczej nasza obecność tutaj nie miałaby sensu - byłaby tylko folklorem - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Jak co roku, w dniu odpustu ku czci śś. Piotra i Pawła dziesiątki odświętnie przyozdobionych symbolami kaszubskimi i religijnymi kutrów rybackich wypłynęło z portów Półwyspu Helskiego na wody Zatoki Puckiej.
Na skraju tzw. Głębinki doszło do spotkania jednostek. Abp Głódź, płynący na jednym z kutrów, przewodniczył nabożeństwu w intencji rybaków. Następnie łodzie, witane przez setki mieszkańców Pucka, przybyły do portu. Tam, przy polowym ołtarzu, u stóp puckiej fary, uroczystej Eucharystii przewodniczył metropolita gdański.
W homilii arcybiskup podkreślił, jak ważna jest ta pielgrzymka. – Nasza obecność tu wyrasta z naszej wiary, z wiary rybaków i miłości do morza. Dlatego przybywamy tutaj, tymi przyozdobionymi kutrami i modlimy się dzisiaj, w uroczystość śś. Piotra i Pawła, o dar zapatrzenia się w Chrystusa – mówił metropolita.
– Możemy zapytać, dlaczego czcimy tych apostołów jednego dnia, przecież każdy z nich jest dla Kościoła na tyle ważny, że na pewno zasługuje na odrębne święto. Są różnice między nimi i różne zadania postawił im Chrystus. Piotr pierwszy wyznał wiarę w Jezusa i z nawróconych Izraelitów stworzył pierwszy Kościół, a św. Paweł otrzymał łaskę jasnego rozumienia prawdy wiary i stał się gorliwym głosicielem, ale obaj za Nim poszli – podkreśla arcybiskup. – Apostołowie, mimo że sieć była pełna, zostawili wszystko i poszli za Jezusem. Tak i my, którzy mamy wszystko, dajmy się wciągnąć w wielką przygodę wiary – zachęcał abp Głódź.
– Zawierzam nas wszystkich Matce Bożej. Zawierzamy Ci się, Gwiazdo Morza, prowadź nas po drogach wiary – tej wiary w Boga i morskiej służbie ojczyźnie – podkreślił arcybiskup.